1. Jakiś wojak na YT stwierdził, że w razie inwazji na Polskę, po przegraniu frontalnego starcia, nasze wojska przechodząc do wojny w rozproszeniu - do tysiąca małych bitew, zmusiłyby Rosjan do wprowadzenia milionowej armii aby zająć terytorium i skutecznie ustalić okupacyjny reżim. Dla mnie ma to sens. No więc co tu mówić o kolejnym podbiciu Niemiec, później Francji, jednym słowem "reszty" Europy. Uzasadnione jest tedy domniemanie, że straszenie napadem Rosji jest przekazem dla frajerów, czy wręcz idiotów, obliczonym na zarządzania Europą w przygotowaniach do wojny, przede wszystkim wschodnią, poprzez wywołany strach.
2. Nasz przesympatyczny jasnowidz, p. K. Jackowski "obczuwając" zdjęcie Trumpa odebrał przekaz, iż ówże odbył ważne spotkania. Ale "nie był ich gospodarzem". Został wprowadzony w fundamentalny problem USA - zastopowanie sojuszu BRIKS we wprowadzeniu nowej, alternatywnej do dolara waluty rezerwowej oraz alternatywnego do SWIFT systemu rozliczeń międzynarodowych. Dowiedział się też, że Ameryka nie dopuści do zrealizowania inicjatywy BRIKS bez względu na cenę i już uczestniczy w obu związanych z tym wojnach. Trump zadeklarował lojalność. I w ten oto sposób doczekałem się wreszcie stanowiska Trumpa w kwestii konfliktu USA-BRIKS. Na razie oszczędnie, w dwu wypowiedziach:
a. "jeżeli Hamas nie zwolni zakładników, to spotka go piekielny los" oraz
b. "Pomysł, że kraje BRICS próbują odejść od dolara, podczas gdy my stoimy i na to patrzymy, to koniec. Wymagamy od tych krajów zobowiązania, że nie stworzą nowej waluty BRICS ani nie poprą żadnej innej waluty, która zastąpiłaby potężnego dolara amerykańskiego, w przeciwnym razie staną w obliczu 100 proc. ceł i powinny spodziewać się pożegnania się ze sprzedażą wspaniałej gospodarki USA"
Jak wiemy, projekt BRIKS zainicjowali Rosjanie, broniąc się przed skutkami nałożonych sankcji na globalnym rynku finansowym.
---
Pan Jackowski czerpie informacje o wydarzeniach głównie jako potwierdzenia trafności jego prognoz, może też inspiracji tematycznej - z: Onetu, Wirtualnej Polski, Interii, Money.pl - jakoś tak... Angielskiego nie zna. Jest "zwykłym" człowiekiem z niezwykłym darem. Zaryzykuję, że nie wiedział, iż Trump przez około miesiąc odbywał sekretne, osobiste spotkania z Jamie Dimon -CEO of JPMorgan Chase (dyrektorem generalnym największego banku USA). Nawiasem mówiąc ja też nie wiedziałem o spotkaniach bezpośrednich i w ogóle światowe media, pierwszy New York Post, podały tą informację dopiero 29-11-2024 r.
https://nypost.com/2024/11/29/business/jamie-dimon-has-been-secretly-communicating-with-donald-trump-on-white-house-agenda-for-months-sources/
Wracając do tematu - nie wiadomo jak to z tym "naszym" Prezydentem Elektorem będzie. Kiedyś tam obiło mi się o uszy, że Kennedy'ego też chciał gościć ktoś, zaryzykuję domysł - z over state, ale Kennedy - jak to młody pistolet - zaproszenie odrzucił. Widać Trump jest rozsądniejszy. Czym zresztą niczego nie sugeruję.
Ten wstęp był mi potrzebny by przekonać Was do odsłuchania audycji K. Jackowskiego, w której bodaj od 38 minuty "poczuwa" przekaz od Marszałka Piłsudskiego. To z tego przekazu pochodzi tytuł notki. Rozumnym patriotom, ale szczególnie wrażliwym -odsłuchanie audycji odradzam
https://www.youtube.com/watch?v=i7PZsqXA_Jw
Ostatnia do dziś audycja, z przekazem od nie wiem czy świętej, ale wiem, że bankierskiej pamięci Jacoba Rotschilda też warta odsłuchania. Szczególnie, gdy ktoś nie czuje się komfortowo w rozumieniu kuchni (jej widocznej części) tzw. globaliów. Przekaz jest równie przygnębiający, ale są rewelacyjne ciekawostki, z których z jedną mam kłopot ze zrozumieniem.
Sytuacja świata jest zła a nasze orły nadal na niskich lotach. Kolejno Niemcy i Francja sprezentowały sobie kryzys polityczny, z planowym zadbaniem aby nie zakończył się zbyt szybko co, być może, pozwoli im dotrwać do zakończenia wojny na Ukrainie bez wysyłania tam swoich ludzi. Słusznie bowiem sądzą, że zamysł takiej inicjatywy USA, podgrzewania wojny na Ukrainie w trybie użycia europejskich serwerów "proxy' - jest przejawem niewyobrażalnej bezczelności Amerykanów. Zresztą, przy podrzucaniu im przedsięwzięcia - Francji i Niemiec, z ich punktu widzenia - ma ono znamiona niebotycznej głupoty. Tymczasem u nas JE Premier nie wiadomo na co czeka. Ma idealny bardak w koalicji, nie od dziś - a zachowuje się jakby miał tyłek przyspawany do fotela. Chyba nie rozumie co mu grozi. A przez Jego chorobę władzy - nam, obywatelom. I zapewniam, że nie chodzi o groźby od pewnego starszego już człowieka, który trwale rozstrojony, użyję gładkiego eufemizmu - emocjonalnie, na punkcie kultu swego brata, jest w tej chwili gorsząco poniewierany po macie, w stylu godnym żywotnego przedsięwzięcia III RP.
Z kolei orzeł nr. II, JE MSZ, wprawdzie nie przebija w zawziętym zagubieniu swego pryncypała, ale trzeba przyznać, że ostatnio bąka puścił zupełnie globalnego - opuszczając salę posiedzenia OBWE przy udzieleniu głosu Ławrowowi.
---
W rocznicę objęcia władzy jest już widoczne, że sprawująca ją gromada rozwala Polskę. No i moje oczy kierują się na JE MON. Po roku, po raz drugi pobrzmiewa w Jego rękach "Złoty Róg", jako sygnał dalszego trwania, lub odsunięcia - od poidełka - wspomnianej, rozwydrzonej gromady. Doradzam JE MON przypomnieć sobie cały tekst frazy z tym "rogiem". U Wyspiańskiego.
Mam nadzieję, że tuzy w rodzaju Bezosa i jemu podobnych wynegocjowali, dla świątecznego handlu, rozpierduchę w Europie do zakończenia roku. Na Bliskim Wschodzie z kolei, który mniej nas boli, Amerykanie z Izraelczykami zademonstrowali natomiast udany tym razem manewr: za pieniądze jednych Arabów (myślę, że Saudów), doszkolili, uzbroilili i dowodzą drugimi Arabami, którzy wyrzynają trzecich Arabów (w Syrii). Pewnie Rosjanie odbiją sobie na Ukrainie.
---
Konkludując, Za co nas Boże karzesz zaślepieniem i głupotą, które akurat w przypadku Polski wprost prowadzą do jej zguby ? I to przed Świętami...
Inne tematy w dziale Polityka