Od czasu Jaruzelskiego (włącznie) obce agentury sterujące doborem obywateli Polski do prezydenckiego stolca, kierują się, wg mojego wyczucia następującymi kryteriami:
1. agent wpływu i/lub 2. Żyd i/lub 3. ożeniony z Żydówką
Wszyscy dotychczasowi prezydenci we wskazanym wyżej przedziale kryterium(ria) te spełniali. Sądzę, że przynajmniej trzech kandydatów na Prezydenta III RP, spośród pięciu "głównych" (licząc potencjalnych pisowskich), spełnia je również. Co sobie o nich myślę:
Rafał Trzaskowski: sympatyczny, oszczędny w wysiłku, zgodny - godzi się nawet dobrotliwie na głupoty, które podpowiada mu jego stołeczny dwór. Pamiętne dokonania, to:
⦁ LGBTQ - stworzenie dogodnych warunków do ulicznej (auto)promocji osobników z tej subkultury
⦁ Strefa relaksu zaaranżowana na Pl. Bankowym w Warszawie, placu jednym z kilku z najbardziej natężonym ruchem komunikacyjnym w mieście (położonym zresztą ok. 150 m od Ogrodu Saskiego...),
⦁ Muzeum Sztuki Nowoczesnej, gniot godzien historycznego przysłowia. Pachnący mi jakoś przekrętem (gdyby dodać drugie tyle pieniędzy i jeszcze trochę, to Warszawa lewobrzeżna mogłaby mieć własną oczyszczalnię ścieków, zresztą do jakiegoś spięcia w klaster z prawobrzeżna Czajką, co mogłoby znacznie podnieść pewność eksploatacji także w przypadkach awarii jednej z nich).
⦁ CPK - zwalający z nóg pomysł na wykorzystywanie lotniska w Berlinie jako nie do zbicia alternatywy dla niepotrzebnego tym samym naszego CPK
⦁ Galimatias architektoniczny ścisłego, wysokiego centrum Warszawy, wznoszonego przez inwestorów w trybie "każdy ch..j na swój strój" (być może już podchwycono nie wykorzystany przez T. Bocheńskiego mój postulat w tej sprawie i coś zamierza się na przyszłość z tym zrobić)
Obawiam się, że w sprawach geopolitycznych jest na dzisiaj wielce słabosilny.
Radek Sikorski: trochę narcystyczny zagryziak. Wielobranżowy i wielonarodowy operator sztuk kilku jak obrona narodowa, dyplomatyka i łowy, uwikłania i sprawy jawne, tajne i dwupłciowe. Obecnie "zawzięty" wróg Rosji, która przecież w stosunkach międzynarodowych jest personifikowana przez kilkanaście osób, w tym Ławrowa. Z którym to Ławrowem przyjaźnie puszczał dymek na balkonie MSZ. Całkiem niedawno zachęcał do strzelbowania do rakiet Rosji lecących z Donbasu nad ...Polskę. I nie wiem, czy w rozmowach z Ławrowem był kłamcą, czy teraz mąci o Rosji w głowach nam ? Na pewno spełnia jedno kryterium, ale myślę, że bogaciej u niego z odnośnymi atrybutami ustawień i osobowości.
Szymon Hołownia: Na tyle barwny życiorys, że Kandydat miał chyba problem z wyczuciem rzeczywistości i samego siebie co do zainteresowań i życiowych celów. Pięknie uplasowany narcyzm. Nie można też nie dostrzec pewnej bojowości, choć zastanawiam się, czy to nie ta z ukrycia pod blatem stołu. Chętni na oddanie głosu powinni starannie przemyśleć swoją preferencję, bo w razie czego wojnę z Rosją mamy zagwarantowaną... No i jeśli nawet Szymon "wgniecie Putina w glebę", odparowując Rosję w nicość atakiem atomowym NATO, to nie bez tego byśmy przy okazji sami też po gębie nie wzięli. Dla mnie kandydat - rozpacz.
Przemysław Czarnek: W nim chyba Prezes ma jedynego swojego mocnego i wyrazistego faceta, polityka, bardzo dobrze przygotowanego do pełnienia funkcji I-go Obywatela RP. Jestem przekonany, że nie spełnia kryteriów, więc może w rywalizacji o mandat kandydata z panem K. Nawrockim (?!) przepaść. Gdyby został kandydatem, to w lekkim kacu zrezygnowałbym z oddania głosu na p. Mentzena.
Karol Nawrocki: Właściwie, to niewiele o nim wiem. Poza dość negatywną opinią jaką o Kandydacie wyraził jego były współpracownik w okresie aktywności panów w Muzeum II WS. Ma też obciążenie znajomością typu sportowo-towarzyskiego z faciem z przestępczego środowiska. To akurat nie robi na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia, natomiast doktoryzowanie się u członka Rady Naukowej ŻIH, to już jednak inna para kaloszy...
---
Nasz sympatyczny jasnowidz K. Jackowski mówiąc o wyborach i kandydatach przestrzegał przed kimś, kto weźmie się nie wiadomo skąd, mówiąc ludziom, co chcą słyszeć i osiągnie dobry wynik a w razie wygranej dokona aktu zdrady wobec Polski. Zgodnie z planem, który już obecnie zna i w którym właśnie przypisano mu zadanie zdrajcy...
Z nieznacznym bólem serca muszę zauważyć, że gdyby poza powyższą piątką panów oraz panami Mentzenem i Jakubiakiem, do grupy kandydatów nie dołączył nikt 'znikąd', to obawy Jackowskiego trzeba by plasować pod adresem p. Nawrockiego...
Inne tematy w dziale Polityka