twardek twardek
73
BLOG

Panu Mentzenowi ku pamięciu

twardek twardek Konfederacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 3
to, że jestemy w d.pie, to jasne

12-go września A. Blinken zwany przez niektórych "ministrem USA d/s dwuwojnia" (Izrael, Ukraina), planowo odwiedził Polskę. Po wizycie na Ukrainie. KE poinformowała Polskę o nadchodzącej groźbie powodzi dwa dni wcześniej, 10-go września. Poważny informator. Wprawdzie nie słyszałem aby poza uprawianym kultem religii 'śmierć albo zielony ład' Komisja zajmowała się operacyjnie, powtarzam - operacyjnie, monitoringiem złowieszczych zjawisk klimatycznych, ale tym razem to zrobiła. Polityczna podpowiedź i podkładka dla Tuska ? A jeśli tak, to czy z tego skorzystał ?

Załóżmy, że 2 x tak. Mogę się domyślać, że naciskom (to też domysł) Blinkena by wprowadzić oddziały Wojska Polskiego na terytorium Ukrainy Tusk przeciwstawił argument niemożności ze względu na tuż, tuż powódź w wielkiej skali, która zaabsorbuje zarówno wysiłki państwa w znacznej mierze a ponadto wytworzy społeczną atmosferę, która w żadnym stopniu nie będzie sprzyjać rozpoczęciu równolegle drugiej, po powodzi wojnie... z Rosją. Zresztą, być może, powołał się w rozmowie z Blinkenem na wyniki sondaży w kwestii udziału w wojnie. Sondaże napewno były robione, wyników nie znam, ale jak amen w pacierzu - ponad 90% odpowiedzi było typu 'precz z wojną'. Znam opinie z mediów społecznościowych. Blinken zdawał się wyjeżdżać w kiepskim humorze.

Czy Tusk to zrobił ? Czy, co gorzej (a może lepiej?) uprawdopodobnił powódź w wielkiej skali, i wielką skalę wojny z nią, fatalnymi zaniechaniami, które się rządowi przytrafiły ? W takim kontekście - planowo ? Ano nie wiemy. Teoretycznie takiego biegu wydarzeń wykluczyć nie można. Tragiczą powodzią odciągnąłby nasz udział w tragedii wojny. Zauważmy jeszcze, że poza udziałem chodzi też o niezrobienie czegokolwiek, co mogłoby później, po rzuceniu Ukrainy na kolana - stanowić podstawę do obarczenia nas winą za tragiczny los tego narodu i państwa.

---

Amerykanie zachowują się wobec Polski jak wobec kolonii. To, że wykorzystują nasze terytorium do podkładania węgla pod ukraiński kocioł już im nie wystarcza. Chcą teraz, wobec zaznaczającego się braku ukraińskiego mięsa armatniego, by niedobory uzupełniać pododdziałami polskimi. Ba, jakiś idiota z jakiegoś gremium eksperckiego USA wymyślił, że właściwie to należałoby zawrzeć rozejm z Rosjanami i jako element buforowy na linii rozejmu wprowadzić polską dywizję pancerną. Ubytek w n. Kraju uzupełnić wprowadzeniem amerykańskiej dywizji pancernej... Co to k..wa jest ?

Przed rozkręceniem władzy JE Premier oświadczył, że żadnej wysyłki wojsk nie będzie. Później, po wizycie u Bidena jakoś mina Ekscelencji zrzedła. Chodzą słuchy, że podobno rząd Morawieckiego podjął jakieś zobowiązania. Czyżby upoważniały Amerykanów do takiej postawy wobec Polski ? Jeśli tylko jest jakaś tajna deklaracja o zaczepnym wobec Rosji wejściu w wojnę na Ukrainie, to doszło do pogwałcenia n. Konstytucji, a w tym przypadku zaś - niezbywalnych praw suwerena jakim jest Naród Polski - do życia w pokoju w suwerennym państwie.

Jeżeli tak jest, to dlaczego Tusk tego nie ujawnia ? Wykończyłby swoich rywali na zawsze. Boi się ? No cóż, przypadłość premiera Fico dowodzi, że można się bać. Czy jest wyjście ? Można zaryzykować jednak choć trochę schodząc z linii strzału, tj. wyzbywając się atrybutów decydenta. Przecież nikt (zapewne) nie powiedzial Ekscelencji, że "nie tylko masz robić to w związku z czym cię szantażujemy, ale musisz być tym, kim jesteś by zapewnić realizację". Skoro to przegapiono, a pewnie aż tak zapobiegliwi nie byli...

To, co w tej chwili dzieje się w Polsce przypomina dom wariatów. Państwo nierządem stoi a będzie jeszcze gorzej, bo jeżeli Blinkenowi odmówił, to Amerykanie przystąpią do obalenia tego rządu. Czyli co, ano jeżeli zachowaliście, Wasza Ekscelencjo resztki przyzwoitości i związku z polską racją stanu, to trzeba powołać rząd techniczny, wobec którego szantażyści bliżsi i dalsi będą bezradni. Który to rząd pomału zacznie strząsać z Państwa całe g..no jakim je od 1989 r., także obecne formacje, oblepialiście.

---

Cały ten spekulacyjny wywód poczęty pretekstem wylewu wód obmyśliłem sobie Szanowny p. Mentzen - dla zaznaczenia, że z tą powodzią, to może być tak, jak widzimy albo inaczej. W opcji 'inaczej' wybiela to trochęTuska. Może się mylę, ale tego z całą pewnością nie wiemy. Nie stałoby się zatem nic złego, gdybyście obaj Panowie, mam na myśli także p. Bosaka, nawiązali kontakt z JE Premierem i V-Premierem Kosiniakiem-Kamyszem by wieloaspektowo zidentyfikować rzeczywisty stan rzeczy. A może padną jakieś pomysły naprawcze, przede wszystkim te około-wojenne, choc z powodzią też ? Bo to sprawa nr.1 i 2.

Rzecz w tym byście Panowie, tkwiąc nadal na pozycjach recenzentów nie stali się podmiotem słynnej konstatacji niezapomnianego św. p. Kisiela: " to, że jesteśmy w dupie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać".  

twardek
O mnie twardek

inżynier 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka