BLOG
Wczoraj przez Warszawę przeszedł „Marsz miliona serc” zorganizowany przez Koalicję Obywatelską z Donaldem Tuskiem na czele. Miliona uczestników nie było, były „Król Europy” ocenił ich liczbę na pół miliona, PAP podała liczbę stu tysięcy a stołeczny ratusz ogłosił, zbliżyła się ona do miliona. Krótko pisząc na dwoje, a w tym konkretnym przypadku nawet na troje babka wróżyła...
Na szczęście tłum nie ma tutaj najmniejszego znaczenia, to tylko statystyka do odnotowania przez urzędników i bawiących się cyferkami dziennikarzy. To co istotne to fakt, że w tym marszu – mogę się założyć, choć to jest nie do udowodnienia – brali udział zwolennicy wszystkich opcji politycznych od lewa do prawa. Bo Tuskowi udało się coś, czego od bardzo dawna w Polsce nie widzieliśmy: otóż potrafił zgromadzić w jednym miejscu ludzi wkurzonych na władzę. A właściwie nie jemu się to udało tylko samej władzy, czyli PiS-owi, który tak wybitnie rządzi, że nawet część jego zwolenników zdecydowała się przemaszerować przez stolicę pod egidą wrażego Donalda by wyrazić swój sprzeciw.
Oczywiście sam Tusk będzie głosił, że to byli sami zwolennicy jego partii, że oni wszyscy popierają KO dzięki czemu wynik wyborów jest już przesądzony i Kaczyński wraz ze swoją kamarylą mogą zacząć powoli zwijać manatki.
Tyle tylko, że to bzdura. Na Platformę Obywatelską głosowało w ostatnich wyborach 3 661 474 wyborców. Czyli co? Nagle dziesięć procent z nich przyjechało do Warszawy złożyć czołobitny hołd Tuskowi? Przepraszam bardzo, ale w takie pierdoły to ja nawet na ciężkim kacu nie uwierzę. Po prostu ludzie wkurzeni na władzę dostrzegli okazję i przyszli to wkurzenie wyrazić. I powiem Wam, że to bardzo dobrze bo to oznacza, że nastąpiło jakieś (małe póki co) przebudzenie i znowu polityka stała się ważnym aspektem życia społecznego. Na całe szczęście bo jak powiedział kiedyś Tomasz Mann „Nie ma nie-polityki, wszystko jest polityką”. Albo po naszemu: „jeżeli nie interesujesz się polityką to ona prędzej czy później zainteresuje się tobą”...
Inne tematy w dziale Polityka
