A wy za kogo mnie uważacie? (Łk 9,20)
Dzisiejsza Ewangelia opowiada nam, jak Jezus - używając potocznego zwrotu - „zasięga języka”. Będąc Bogiem, zapewne doskonale znał opinie tłumu i najbliższych Mu uczniów na swój temat. Po cóż więc pytał?
Epizod ten - to próba odwagi dla apostołów. Może i prawdomówności, lecz przede wszystkim odwagi. Każdy z nas wie dobrze, że inną rzeczą jest mieć jakiś pogląd, inną zaś - głosić go publicznie. Dobrze to widać, gdy przychodzą czasy, w których odwaga tanieje.
Przyjrzyjmy się swojej odwadze. Mamy teraz dobrą okazję. Jesteśmy przecież katolikami, członkami Kościoła Powszechnego, który jest odsądzany od czci i wiary na każdym kroku, z lewa i z prawa. Łatwo kupujemy epitety „ciemnogród”, „klerykalizm”, „fanatyzm religijny” i wstydliwie chowamy się z naszym katolicyzmem w prywatność.
Stanowiącym hałaśliwą mniejszość wojującym ateistom przeszkadzają symbole religijne. Najbardziej chrześcijańskie, bo nieczęsto zdarza się aby ktoś miał odwagę kwestionować publiczną obecność symboli innych głównych wyznań: gwiazdy Dawida, czy islamskiego półksiężyca. Przeszkadza przede wszystkim krzyż. W szkołach, placówkach publicznych, nawet na szyjach stewardess w samolotach. Jeszcze trochę i okaże się, że krzyż we własnym domu też jest niestosowny, bo obraża uczucia naszego gościa-innowierca.
Jeszcze trochę i zabronimy księżom, skądinąd również obywatelom, chodzić do urn wyborczych - żeby nam się kler nie mieszał do polityki.
Jeszcze trochę i kupimy filozofię „róbta co chceta” w miejsce myśli św. Augustyna „kochaj i rób co chcesz”, a zawołanie Aleksego Tołstoja „Człowiek to brzmi dumnie” nakreślimy na drzwiach własnego mieszkania zamiast tradycyjnego „K+M+B”.
A my? Za kogo Go uważamy? Czy dziś, po dwóch tysiącleciach chrześcijaństwa stać nas na odwagę Piotra Szymona?
Moje zainteresowania koncentrują się wokół nauk ścisłych, filozofii, religii, muzyki, literatury, fotografii, grafiki komputerowej, polityki i życia społecznego - niekoniecznie w tej kolejności.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura