Jakżem się strasznie pomylił co do wyników wyborów... Chyba za bardzo wierzyłem, że frekwencja nie będzie dużo wyższa i bananowa, anty-PiSowska młodzież nie zdecyduje o zwycięstwie PO. No i nie zdecydowała, bo i bez nich PO by wygrała, ale z pewnością nie byłoby to ponad 9% przewagi.
Wielka porażka PiSu odtrąbiona w polskich i zagranicznych mediach jest faktem, ale kłamstwa, że od Jarosława Kaczyńskiego odwrócili się wyborcy są co najmniej śmieszne W poprzednich wyborach PiS dostało 3mlny 200tys. głosów, w tych o 2 miliony więcej! W Sejmie zyskało tym samym 11 mandatów.
Jeszcze od czasów rządu Marcinkiewicza oskarżano PiS o brak fachowców i krótką "ławkę". Zabawne, bo gdy PO wygrywa wybory nie ma pojęcia kim obsadzi najważniejsze resorty - Finansów, Spraw Zagranicznych czy Obrony Narodowej! Co się stało z gabinetem cieni? Wiarygodność nowej partii rządzącej pokazują listy wyborcze.
Jak dobrze, że nie ma w sejmie Lewandowskiej, Bosaka, Giertycha, Leppera, Wierzejskiego, Łyżwińskiego, Maksymiuka, Beger, Hojarskiej... Zobaczmy więc kto dostał się do Sejmu-marzenie:
110 467 osób głosowało w Poznaniu na podejrzanego o korupcje i uratowanego przez połączone siły PO i SLD Waldiego Dzikowskiego.
POseł od gejowych koszulek i gumowych penisów dostał w Lublinie ponad 41tysięcy głosów
spikerka RM w Toruniu dostała ponad 15tysięcy głosów (jedyna w moim zestawieniu przedstawicielka PiSu, choć do PiS nie należy)
również tam został wybrany do Sejmu kompetentny w sprawach wewnętrznych zwycięzca Big Brothera Janusz Dzięcioł
w Gdańsku kick-bokserka Iwona Guzowska dostała prawie 10tysiecy głosów.
Teraz mogę spokojnie usiąść w fotelu i napić się herbaty wiedząc, że społeczeństwo obywatelskie wybrało tak znakomitych przedstawicieli.
Inne tematy w dziale Polityka