Wydaje się, że na naszych oczach kolejny raz rozpada się dużą partia postsolidarnościowa a powodem tego rozpadu po raz kolejny jest ZChN.
Marek Jurek, Artur Zawisza i inni pozostawiają małe pole manewru: albo radykalne, pro-katolickie zmiany w państwie albo... Albo NIC. Jak dotąd siedzieli cicho posłuszni Kaczyńskiemu, kuszeni zapewne obietnicami, iż kiedy sytuacja ustabilizuje się, i PiS załatwi najważniejsze sprawy (np. WSI) Jurek i spółka dostaną zielone światło. Umowa umową. Zielone światło się zapaliło, albo samochód z rejestracją KATOLIK stanął na środku skrzyżowania. Nie o tego chciał Marek Jurek, oj nie tego.
Rysuje się ciekawy obraz. Z PiSu odejdzie zapewne grupa posłów, która dostanie na wyłączność poparcie Radia Maryja. I tu pytanie, ile rzeczywiście siły ma o.Rydzyk? Ile naprawdę zyskiwał PiS dzięki jego poparciu? 5%? 10%? Może 15%? Odpowiedzią będzie poparcie dla ewentualnej partii ZChN bis.
Osobiści obstawia, że PiS wraz z odejściem ZetChaeNowców straci co najwyżej 3-5%. Oby w związku z tym zaczęła kończyć się era Radia Maryja.
Inne tematy w dziale Polityka