Jutro postaram się napisać o "fenomenie" Azraela - Kalukina, Pacewicza, Orlińskiego i Wajraka (w jednej osobie) polskiego internetu. Jak to się dzieje, że osoba taka jak on, nie tylko jest popularna, ale staje się wręcz pewnego rodzaju autorytetem blogowym a jego głos liczy się niemal na równi z głosem zawodowych dziennikarzy?
Inne tematy w dziale Polityka