Oszukali prawie ćwierć miliona ludzi!
Gdzie?
W Polsce!
Dlaczego?
Bo wystarczy im napisać, że wygrali pieniądze (chociaż nie brali udziału w żadnej grze), przybić do tego kilka ładnych pieczątek, podeprzeć się wyimaginowanymi nazwiskami i kazać im wpłacić pieniądze(sic!)/zadzwonić na specjalny numer, co kosztuje 40zł za minutę/wysłać sms`a. Frajer to frajer, więc się nie zastanowił, że sprawa śmierdzi na kilometr. Trudno mi ocenić skuteczność tych, którzy wiadomości o wygranych rozsyłali (tzn. ile osób podarło i wyrzuciło "wygraną" do kosza), ale nabrać 177 tysięcy osób w tak prosty sposób świadczy albo o ich przebiegłości albo...
No właśnie... Czy Polacy to kompletni frajerzy? Chyba tak, skoro co i rusz dają się w wyborach oszukać i wybierają tych co obiecują gruszki na wierzbie. Nie buntują się, gdy podwyższa się im kolejny raz podatki, buntują się natomiast gdy trzeba bronić przywilejów emerytalnych czy innej szemranej sprawy związanej z "opieką" społeczną. Dają sobie wciskać kit gdy w telewizorni pokażą tylko coś w odpowiednim świetle. Nagle centrum państwa może stać się obóz oszołomów w środku lasu na północnym wschodzie. Gdy obce mocarstwo chce płacić za utworzenie baz wojskowych i chronić przy tym nasz kraj ludzie chcą się pytać o zgodę "mocarstwa", które Polsce były wiecznie nieprzychylne a ich interesy krzyżowały się z naszymi. Roberta Biedronia przedstawia się jako głos homoseksualistów, choć większość środowisk homoseksualnych (nawet aktywistów) nie znosi tego pana. Kazimierę Szczukę kreuje się na głos nowoczesnych kobiet i na krytyczkę literacką, choć od dziesiątek (bynajmniej nie starych bab od o.Rydzyka) kobiet słyszałem, że to szurnięta lewaczka. W dodatku lubi "wydażenia". itd. itp.
Lud daje się oszukać z wielu powodów. Trochę to mentalność wyniesiona (czasem wraz z wychowaniem) z PRLu, trochę naturalna ludzka głupota, jakiej pełno na świecie. Tyle, że Polacy za swoje frajerstwo, najczęściej obwiniają nie siebie a wyłącznie innych.
Polaku, nie bądź frajer, myśl!
***
A na giełdzie jednak korekta. Całe szczęście.
Inne tematy w dziale Polityka