Pan Andrzej Olechowski ogłosił dziś, że ma zamiar założyć partię polityczną. Szczegóły poznamy dopiero za kilka miesięcy, ale już wiadomo, że byłego (całe szczęście) prezydenta Kwaśniewskiego w niej nie będzie (też całe szczęście). P.Olechowski zapowiedział, że jego partia ma być konserwatywno-liberalna, czyli jak każdy już zdążył z pewnością zauważyć, ma być konkurencją dla PO. Pytanie tylko ile elektoratu PO jest koliberalne i jak dużo z tego może ugrać p.Olechowski. No cóż, w oby przypadkach odpowiedź brzmi "niewiele".
Wydaje się, że Polacy popierają dziś PO nie za jej "liberalność", którą, wydaje się, już porzuciła. Polacy popierają PO bo to mniej awanturnicza wersja PiSu. Dba o imidż, nie idzie w zaparte itd. Problem polega na tym, że PO miała być partią naprawdę obywatelską. Nie jest. Rządzona przez p.Donalda Tuska (wespół z p.Schetyną) niemal tak samo autorytarnie jak PiSem rządzi premier Jarosław Kaczyński przestała już dawno być nadzieją polskiej sceny politycznej.
Banały, prawda? P.Olechowski o tym wie, ale nie wiem czy umie to wykorzystać, tego że PO nie jest spełnieniem snu o normalnej prawicowej partii. Nie tak radykalnie liberalnej jak UPR, ale i nie tak fałszywie liberalnej jak obecna PO. Wracająć jednak do najważniejszego pytania, ile ludzi popierających obecnie PO śni ten sen, który chce realizować p.Olechowski? Już odpowiedziałem - niewielu. Większość to elektorat post-UWowski, reszta to elektorat naprawdę liberalny, nie radykalnie, ale jednak liberalny oraz ta część elektoratu (czy raczej sympatyków) UPR, która wie, że ich partia nie ma szans na realizacje swoich pomysłów. Poprą jednak nowy twór, w myśl zasady, że lepszy jeden mały krok w przód (chociażby się chciało cały skok)niż ciągle stanie w miejscu. Strasznie namąciłem, ale tak właśnie to wygląda drodzy Państwo. Olechowski nie ugra więcej niż 3-8%. Może na początku, na fali hurraoptymizmu, sondaże pokażą i 15% poparcia, ale to złudne. Oby tylko partia p.Olechowskiego okazała się partią ludzi uczciwych i nie butnych, wtedy mamy szansę na prawicową koalicję i niedopuszczenie LiD do władzy. Jeśli jednak okaże się, że jest to partia władzy (która nie jest?) to wesprą oni właśnie LiD. Cóż, polityka, polityką.
Inne tematy w dziale Polityka