Liberator Liberator
286
BLOG

Włoskie allegro, polskie grave

Liberator Liberator Polityka Obserwuj notkę 10

Koniec świata! Koniec! Lewicowy rząd Włoch podjął niedawno liberalne reformy! I to nie byle jakie, tylko naprawdę konkretne! Jak to jest, że podejrzany o pracę dla KGB Prodi, zmiótł właśnie z powierzchni italskiej ziemi serię idiotycznych socjalistycznych przepisów? Jak to możliwe, że zrobił to, mimo iż sam jest socjalistą a w skład jego koalicji wchodzą komuniści? Myślicie Państwo, że za dużo tych wykrzykników i znaków zapytania... Otóż nie! Krzyczeć i pytać trzeba. JAK TO MOŻLIWE?!

(Jak ktoś nie wierzy, proszę bardzo, oto link do liberalnych porządków p.premiera Prodi`ego: http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=97&ShowArticleId=29541)


Krzyczę i pytam, dlatego nasz, podobno prawicowy rząd, absolutnie NIC nie zrobił dla oczyszczenia państwa z takich idiotyzmów. Nie chodzi nawet o gospodarkę, choć to najważniejsze. Bubli prawnych jest cała masa. Właściwie nasze prawo należałoby napisać od nowa. Pewnie, zaraz najznamienitsi prawnicy powiedzą, że nie można "od tak" zmieniać całego porządku prawnego. Niby czemu? Lepiej co kilka miesięcy zmieniać pojedyncze paragrafy, tak żeby nikt się nie połapał o co chodzi? Czemu nie lepiej zrobić coś raz a dobrze? Panowie prawnicy uważają, że nie można niszczyć "tradycji polskiego prawa", czy co? Pytam się więc, jakiej tradycji? Pomieszania "prawa" PRL z bublami III RP można nazywać tradycją prawną?

Trochę odszedłem od głównego tematu - uporządkowania i UPROSZCZENIA praw dotyczących gospodarki. Polska nie ma zamiaru naśladować Włoch. Ani Estonii, Łotwy czy Irlandii. U nas uda się wprowadzić tylko idiotyczny przepis socjalistyczny przyniesiony z Zachodu np zakaz palenia w miejscach niepublicznych takich jak pub`y. Natomiast pomysł liberalny, też z Zachodu, jest z założenia nierealny do wprowadzenia, ze względu na inne realia polityczne/ekonomiczne/społeczne*. Od lat wszyscy przedsiębiorcy apelują o maksymalne ułatwienie zakładania firmy. Politycy obiecują, a nadal będzie tak jak jest. Nadal gdy ktoś będzie chciał legalnie handlować skarpetkami, powiedzmy na skalę województwa, musi uzyskać 10 zaświadczeń, 14 pozwoleń, 7 zezwoleń i 13 opinii. Może i chciałoby zrobić to z 10 osób. 7 z nich stwierdzi, że szkoda zachodu, 2 odpadną w czasie załatwiania papierków, zostanie jedna. Zwinie interes po pół roku, bo zmieniło się zapotrzebowanie rynku a zmiana profilu firmy wymaga kolejnych stert papierów: zaświadczeń, poświadczeń, od-świadczeń, zezwoleń, pozwoleń, od-zwoleń i dozwoleń.

Jak można funkcjonować w kraju, w którym za to, że kierowca prywatnego przewoźnika autobusowego ominie przystanek, przewoźnik ten płaci GIGANTYCZNĄ karę administracyjną? Na Boga, przecież gdy producent sera żółtego wyprodukuje zieloną, śmierdzącą galaretę zamiast sera Gouda, to po prostu, na przyszłość nikt (hipermarkety, sklepikarze) nic u niego nie kupi! Po co wlepiać mu karę administracyjną za produkowanie niejadalnego sera? U nas jak widać można. Tak jak można administracyjnie kontrolować ilość taksówek w Warszawie, kupować od rolników produkty, których nikt inny nie chce kupić, dopłacać do wydobycia węgla, choć każdy matoł zarobiłby na tym krocie, zaniżać wartość spółki KGHM na WGPW mimo, że cena miedzi bije rekordy. Jak widać można.

Niech nikt nie nadużywa słów "kapitalizm" czy "wolny rynek" na określenie polskiej gospodarki.


* - niepotrzebne skreślić.

Liberator
O mnie Liberator

Laurka od fanów: "Doktryner kapitalizmu" i "obrzydliwy psychol".

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka