Baranki Boże a sztuka dziennikarska

 Od kilku dni stację Marymont w warszawskim metrze "zdobi" mural wykonany przez Julię Curyło z ASP pt. Baranki Boze. Przedstawia on dmuchane owce z seskshopu (sluzacę nomen omen do "dmuchania"). Zasada jest prosta - kto widział już coś takiego w necie to od razu wie czym są owe "baranki", prosty ludek nie zrozumie ordynarnej aluzji do Jezusa. Piszę ordynarnej, bo autorka dobrze wie, że taki rodzaj „sztuki” w takim miejscu w końcu przyciągnie telewizję, a telewizja to przecież sława i mamona.  

 

Najpierw w TVN Warszawa a dziś i w głównym wydaniu Faktów pojawił się materiał na ten temat. Zwłaszcza w tej drugiej materiał był o tym jak to jacyś niepoważni i nierozumiejący sztuki katole, którym jak zwykle wszystko kojarzy się z seksem, czepiają się fajowego murala. No co za taliby jedne. Nie dość, że na tacę zbierają to jeszcze to. Pan dziennikarz pokazał jak to przeciętnym ludziom to się w ogóle nie kojarzy. Była też wypowiedź autorki, jak to jej się też nie kojarzy. W ogóle się nikomu normalnemu nie kojarzy, że mural pt. Baranki Boże z sexowieczkami na nim może kogokolwiek obrażać! Chyba jeno talibów katolickich właśnie, a to potwierdza tylko regułę, że im się kojarzy.

 

Mam tylko jedno jedyne zastrzeżenie do Pana dziennikarza, mianowicie że nie zajrzał (i nie pokazał tym samym widzom) prac autorki z jej strony internetowej (bo jeśli zajrzał, to jest zwykłą manipulatorską świnią a nie dziennikarzem).

 

A wśród nich takie hity jak:

 

1.Ejakulujące penisy wylatujące z wulkanu

http://www.juliacud.com/volcano_eruption.html

 

2.Obsrany gołębim guano obraz z Matką Boską i gołąbkami pokoju na tle Wisły o wdzięcznym tytule „Cud nad Wisła”

 

http://www.juliacud.com/a_miracle_at_the_vistula_river.html

 

3.Święty Antoni Padewski otoczony wiankiem wagin o równie wdzięcznym tytule „Kuszenie Św. Antoniego” (co prawda to nie ten święty Antoni, ale co absolwentka ASP może o tym wiedzieć?)

http://www.juliacud.com/anthony_and_dolphins.html

 

 

4.I ostatni obrazek, potwierdzający dobre intencje autorki, czyli Jezus i dmuchane seksowieczki pt. Dobry pasterz nad ASP:

http://www.juliacud.com/jesus_the_good_shepherd_above_the_academy_of_fine_arts_in_warsaw.html

 

 

Gratuluję dobrej dziennikarskiej roboty!