Dzisiaj sąd powiedział, że Jarosław Kaczyński to kłamca. Inaczej być nie mogło, ale sprawa jest trochę rozmyta, wielu ludzi, którzy go popierają nic sobie z tego nie zrobi. Chciałem tym ludziom przypomnieć parę faktów, aby ich wybór był bardziej świadomy.
- w 2007 roku minister w rządzie PiS, 4 dni po przegranych wyborach parlamentarnych (musieli oddać władzę rządową) umorzył prawie 700.000 długu PC w stosunku do skarbu państwa.
- w 1992 roku powiedział na zamkniętym zebraniu PC, zostało to nagrane przez dziennikarza:
"Rzeczywiście, była sprzedaż akcji firmom, które są czerwone. Czy to jest sojusz, czy zdrada? Otóż w Polsce pieniądze są tylko w jednym ręku. Kiedy chcieliśmy stworzyć z Telegrafu wielki tygodnik, to trzeba było sięgnąć po pieniądze, które realnie istnieją. (...). Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, tobyśmy nigdy niczego nie mieli. Spotykalibyśmy się jak dawniej na Puławskiej w 50 osób, Centrum dawno by nie było, a Geremek by tu rządził"
Ta wypowiedź była w kontekście sprzedaży majątku pochodzącego ze skarbu państwa, a którym dysponowała fundacja przez niego założona.
- Ta sama fundacja - Fundacja Prasowa Solidarność, której był założycielem, a która otrzymała majątek państwowy udzieliła pożyczki partii PC. Dziś nazwane to by było konfliktem interesów. Pytany o te sprawy mówi, że to były 'inne czasy'. Warunki pożyczki FPS dla partii PC ustalali Siwek i Kaczyński.
- podczas sprzedaży "Expressu wieczornego" (należał do FPS) prezes FPS Siwek oraz Przemysław Gosiewski (szef biura organizacyjnego PC) oświadczają, że była ustna umowa PC z fundacją, która PC gwarantowała prawo wyboru naczelnego. Te prawo zostaje wycenione na 9 mld starych złotych, i podczas sprzedaży "Expressu..." 9 mld z kwoty, którą zapłacił nowy właściciel zostało uznane za uregulowanie długów PC wobec Fundacji. W skrócie - PC nie oddała gotówki, oddała prawo, które było udokumentowane tylko ustną umową, o której poinformowano opinię publiczną w tym samym roku, w czerwcu 1993, tuż przed sprzedażą, a o którym nikt z zewnątrz wcześniej nie słyszał.
Zostawiam te fakty bez komentarza. Są one nie do podważenia, są udokumentowane porządnie, wybrałem tylko kilka ciekawszych, co do których nie mam wątpliwości, że zaszły, bo pisało o tym kilka źródeł, i nikomu nie udało się ich podważyć.
Niech każdy popierający Jarosława Kaczyńskiego w swoim sumieniu przemyśli, czy wiedział o tych faktach, gdy decydował się na poparcie tego człowieka. Jeżeli nie, to - gdyby o nich wiedział - czy zdecydowałby tak samo.
linki do źródeł informacji:
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-jak-rzad-pis-dlugi-pc-puscil-w-niepamiec,nId,213073
http://wyborcza.pl/1,76842,5222851,Fundacja_na_ciezkie_czasy.html
jestem z białka
Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą,
I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą.
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imion miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka