Oświadczenie prawie-KRS w sprawie uchwały Sądu Najwyższego o tym, że orzeczenia sądów, które mają w składzie sędziów wskazanych przez to ciało (upraszczam, bo to nie jest sendo sprawy) będą miały wadę prawną i ci sędziowie nie powinni orzekać, bo inaczej będzie wada prawna orzeczeń z powodu "złego" obsadzenia:
"Sędzia, co do którego nie wydano orzeczenia o złożeniu go z urzędu lub zawieszeniu go w urzędowaniu, nie ma uprawnienia do powstrzymania się od orzekania i wykonywania obowiązków służbowych"
Przypominam - prawie-KRS ma całkiem sporo ludzi, podobno prawników ;).
Przypomina mi się liceum wiele lat temu i rozmowa z nauczycielem od historii/wiedzy o społeczeństwie o tym, czy jak sędzia, który prowadzi sprawę dowiaduje się, że jedna ze stron sprawy to jego krewna (boczna trzeciego stopnia na przykład - to teraz dodaję). Po nazwisku w dokumentach wcześniej nie skojarzył, bo nazywa się na przykład Anna Kowalska (imię i nazwisko fikcyjnej osoby, wymyślone na potrzeby argumentu - piszę to, bo szefu od RODO różne rzeczy ostatnio robi ;) ) - po aktualnym mężu, a on nie pamięta nazwisk/dat urodzenia całej rodziny - ale na rozprawie po twarzy ją rozpoznał i od razu mu się alarm włączył.
Według dzisiejszego oświadczenia prawie-KRS sędzia nie ma uprawnienia do powstrzymania się od orzekania ;)
Jak sobie pomyślę o na przykład Kodeksie Postępowania Cywilnego i artykułach 51 i 48 to jakoś mi zgrzyta. One opisują sytuację, kiedy sędzia musi stwierdzić "O kurczę - tutaj mam ustawowy obowiązek - nie tylko uprawnienie - się powstrzymać od dalszego mielenia tej sprawy, nie będę mógł w niej orzec, bo będzie wada prawna, a jak tego nie zrobię, to będę miał kłopoty, strony sprawy też, bo będzie trzeba proces powtarzać".
Ale tu nie trzeba przecież Kodeksu Postępowania Cywilnego.
Wystarczy zwykłe L4. Zwolnienie lekarskie. Powiedzmy, że sędzia nie jest zawieszony, nie jest złożony z urzędu - po prostu dostał biegunki. Takiej trwającej miesiąc. No - choćby się... wróć - choćby nie wiem co, nie jest w stanie przyjść na salę sądową i orzekać, bo uchybi powadze sądu, a poza tym nie będzie się mógł skupić (pun intended) na sprawie i jakość orzeczenia ucierpi.
prawie-KRS mówi, że sędzia nie ma uprawnienia do tego, by się powstrzymać od orzekania. Ma siedzieć na sali, choćby nie wiem co i orzekać.
zdrowy rozsądek, przepisy, wieloletnia praktyka, a nawet Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który płaci zakładowi pracy za to, że pracownika nie ma - jest na zwolnieniu i nie może wykonywać obowiązków służbowych - twierdzą inaczej.
"Prawie" robi wielką różnicę ;)
Latający Cyrk Zbigniewa robi konkurencję temu z Wielkiej Brytanii. Ciekawe, w czym jeszcze będą nieudolnie próbować naśladować wyspiarzy ;)
jestem z białka
Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą,
I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą.
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imion miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo