Krakowska prokuratura umorzyła śledztwo dotyczące przywłaszczenia pieniędzy ze zbiórki na zakup seicento dla Sebastiana Kościelnika, który jest oskarżony o spowodowanie wypadku z udziałem samochodu wiozącego ówczesną premier Beatę Szydło. Zebrano wtedy ok. 150 tys. zł.
Jak poinformował w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie prokurator Janusz Hnatko, śledczy nie dopatrzyli się przestępstwa, pomimo że organizator składki /Sebastian Kościelnik/ wydał zebrane pieniądze na własne cele. Wynika to z tego, że regulamin portalu, na którym zbierano środki, jako właściciela zebranych pieniędzy wskazuje organizatora zbiórki. Wypadek Beaty Szydło. Nie da się odzyskać nagrania z uszkodzonej płyty Nie da się...czytaj dalej » - Ten pan według regulaminu stał się właścicielem tych pieniędzy, w związku z tym nie można mówić, że on przywłaszczył cudze pieniądze. To oczywiście jest naganne, bo wykorzystał sytuację, ale trudno mówić o przywłaszczeniu cudzych pieniędzy w takiej sytuacji - zaznaczył Hnatko.
A czy ten artykył nie ma zastosowania w tym przypadku ?
art. 286 kodeksu karnego
Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Przestępstwo oszustwa opisane w art. 286 kodeksu karnego jest ścigane w trybie publicznoskargowym tzn. z urzędu
Mam konserwatywne poglądy. Z każdym chętnie rozmawiam. Jestem otwarta na poglądy inne od moich. Nie znoszę tylko chamstwa i cwaniactwa. Cenię ludzi honorowych. Radość życia to moja dewiza i staram się jej trzymać.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka