Ta niby piosenka, ten niby zaangażowany protest song to tylko skoczna wulgarna zaśpiewka. Swój rodowód bierze od zaśpiewu "Mój ch.. jest większy niż twój". Nie miał jak zawsze zresztą pomysłu i talentu tylko wyrykiwanie a to "Wałęsa oddaj moje 100 milionów" czym zachwycił i porwał "lumperproletariatów" a teraz w chorobliwym i bez sensu podrygiwaniu proszącym się aż o diagnozę, wyrykuje bez składu i ładu treści, które nie mają sensu. Oburzające jest to, że taka przyśpiewska godna pijanego wracającego nad ranem z imprezy została zakwalifikowana jako utwór godny uwagi i jeszcze do tego propagowania w publicznym radiu. I to jest skandalem. To nie jest żaden twórca, to nie jest żaden utwór. Takie coś nie ma prawa być popularyzowane bo jest to psucie nie tylko obyczjów. To zajęło jakieś miejsce na liście muzycznych przebojów?! To coś dopuścił autor audycji? On kwalifikuje? To z daleka zalatuje fałszem. Natomiast zabawny jest protest oburzonych i lawinowe teraz odchodzenie ze stacji. Odchodzą bo powstaje radio "Nowy świat", które składa się ze "starych trójek" i potrzebna jest reklama, i medialny szum a'la skandal.
Niepotrzebnie kierownictwo radia się tłumaczy. Błędem kierownictwa był brak odwagi i pozwolenie na propagowanie tej prostackiej zaśpiewki. Skandaliczne jest przede wszystkim to, że ten "muzak" odważył się zmieszać z błotem człowieka, który jest nie tylko ofiarą tragedii smoleńskiej ale dla bardzo wielu Polaków godnym reprezentantem uświęcenia pamięci ofiar. Nie kazika oczekiwano w rocznicę Smoleńska na cmentarzu jako reprezentanta Narodu podczas pandemii! Mnie nie boli, że nie mogłam pójść na cmentarz.
Mam konserwatywne poglądy. Z każdym chętnie rozmawiam. Jestem otwarta na poglądy inne od moich. Nie znoszę tylko chamstwa i cwaniactwa. Cenię ludzi honorowych. Radość życia to moja dewiza i staram się jej trzymać.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura