Na północ od Wisły w rejonie Wyszogrodu i Czerwińska n. Wisłą rozciąga się kraina drewnianych kościółków - zwykle orientowanych i wznoszonych na sztucznie usypanym wzgórku. Przodkowie z wieków XVI do XIX zostawili nam piękne dziedzictwo.Oczywiście, drewniane kościółki są nie tylko na opisywanym obszarze, a na tym obszarze - prócz drewnianych są i murowane, też niekiedy piękne i zabytkowe, ale tu liczba tych drewnianych jest szczególnie wysoka; kilkanaście na obszarze około 400 km kwadratowych, jeden na każde 20 km kwadratwych. Pokazuję dla przykładu dwa kościółki, jeden z Kucic - na planie ośmiokąta! (obecnie w trakcie renowacji), a drugi - z Pilichowa.Inne - np W Rębowie, Chociszewie, Radzikowie, Grodźcu, Naruszewie, Żukowie itd itd są równie warte zobaczenia. Kościoły, mimo że drewniane, przetrwały. Na tym obszarze było też równie dużo dworów z folwarkami i z parkami dworskimi. Z tymi ludzie obeszli się gorzej. Niektórych parków nie ma, inne są zdziczałe, dworów też wielu nie ma, niektóre są w ruinie lub w bardzo złym stanie, niektóre przetrwały. Pokazuję taki jeden - w Pilichowie obok kościółka. Czy to, że drewniane (nietrwały materiał) kościoły przetrwały, a murowane (materiał trwały) dwory - kiedyś też niezwykle ważny element gospodarki, kultury i ustroju Polski - w mniejszym zakresie, jest jakoś symboliczne? Jak wiadomo, komuniści chcieli zniszczyć oba te byty...
Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura