Wiadomo, że są różne wersje historii Polski. Są wersje zawarte w podręcznikach, nieraz w różnych mniej albo więcej różniące się od siebie, są wersje z publikacji naukowych, i są indywidualne - wyznawane przez poszczególnych ludzi. Te ostatnie także są różne, nie rzadko widziałem w czasie demonstracji politycznych starszych ludzi zażarcie kłócących się między sobą o cenę jakiegoś odcinka historii Polski. Ja tu opiszę wersję popularną - wyznawaną przez masę ludzi, chyba przede wszystkim tych, co popierają PiS. Taka historia popularna, uformowana więcej przez polityków, publicystów i tzw zwykłych ludzi osobiście niż przez historyków, jest ważniejsza od historii z podręczników, bo panuje i wpływa na światopoglądy ludzi, na ich oceny i wybory. Jeżeli komuś ta wersja historii się nie podoba, to niech nie atakuje mnie, bo ja nie przedstawiam wersji historii, w którą w całości wierzę, tylko pokazuję wersję , w którą wierzy dużo ludzi. Proszę też nie podnosić, że pokazana wersja zawiera sprzeczności, często wierzymy zarazem w dwie sprzeczne ze sobą rzeczy - światopoglądy nie są systemami logicznymi.
Oto ta historia. Komunizm jest z jednej strony oceniany zgodnie z prawdą jako potworność i okupacja rosyjska - dla niepoznaki zwana socjalizmem. Mordowano patriotów, w tym bohaterów - jak Żołnierze Wyklęci, Święty Ksiądz Popiełuszko i wielu wielu innych. Do dziś bycie dzieckiem czy wnukiem znanego komunisty czy ubeka jest przedstawiane jako gwarancja, iż taki osobnik będzie wrogiem Polski. Ale gdy zaczyna się mówić o okresie tzw transformacji - po prawdziwym czy formalnym upadku komuny - to nagle komunizm zaczyna się jawić jako wcale dobry. Bo oto tuż po komunie Balcerowicz zniszczył gospodarkę, z czego wynika że jednak za komuny była gospodarka, która coś produkowała i dawała pracę, a ponieważ "demokracja" to wszystko zniszczyła, więc z tego punktu widzenia była gorsza od komuny. Nadto, o czym się zwykle nie mówi, komuna dała chłopom ziemię ziemian, a ponieważ do dziś nikt, prócz niektórych ziemian, nie postuluje zwrotu tej ziemi, więc uważa się widocznie, że to było dobre. Następnie za PO też było źle, sprzedawano majątek państwowy za bezcen, zwykle obcemu kapitałowi, który to kapitał zyski wyprowadzał, jeśli jakieś fabryki czy sklepy do Polski wchodziły, to nie płaciły podatków, Unia Europejska nas wykorzystywała jak niegdyś Rosja albo jeszcze gorzej. Politycy kradli, sędziowie popierali przestępców. Potem do władzy przyszedł PiS i wszystko zmieniło się. Gospodarka zaczęła kwitnąć, była kupa forsy, więc dano ludziom 500+, przywrócono wcześniejsze emerytury, buduje się mosty, lotniska, przekopy, daje wyprawki, likwiduje smog, unowocześnia drogi i szlaki kolejowe, reformuje się wszystko itd. Można się zastanawiać, skąd nagle PiS wziął ową wielką forsę, która starcza na wszystko, skoro wcześniej Balcerowicz i PO doszczętnie zniszczyli gospodarkę, więc nie było niczego, co przynosiłoby jakieś zyski. Otóż rząd PiS bardzo szybko, prawie natychmiast rozwinął niezwykle dochodową dziedzinę gospodarki, która stała się naszą specjalnością i która dała te wielkie zyski. Ta dziedzina to uszczelnianie waty.
Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo