Różne słuszne rzeczy, które robi PiS nie mogą przysłonić rzeczy zupełnie oczywistej. Że z sądami robi źle. I to bardzo. Tego nie zmieni też ewentualne obrzucanie tych, co tak myślą,np Kukiza czy choćby mnie, obelgami. Tego nie zmienia także wcześniejsza przygotowawcza propagandowa nagonka na sędziów w telewizji rządowej, która wykreowała ich obraz jako złodziei kiełbas, nie zweryfikowanych komuchów z komucha i członków gangów kradnących kamienice. Nie zmienia tego również fakt, że sądownictwo ma wady wymagające zmian. Ale: Oczywistością dla każdego, kto zna historię, oraz ma zainteresowania szersze niż osobiste, zainteresowania dotyczące losów państw w sytuacji różnych ładów czy nieładów politycznych jest to, że bardzo źle się zwykle dzieje, gdy władza wykonawcza, czy to dyktatorska z własnego nadania, czy wybrana w wyborach, jest równocześnie władzą ustawodawczą i sądowniczą.Odrębności między wykonawczym rządem i ustawodawczym parlamentem, sejmem po naszemu, już się zatarły dawno w wielu krajach, mniej np w USA, bo partia, która tworzy rząd, ma zarazem większość w parlamencie, więc przegłosowuje tam to, co jej własny rząd przedłoży. Także i prezydent nie jest akurat u nas żadną ewentualną zaporą przed tym, co jedna i ta sama władza, raz jako rząd, raz jako większość sejmowa niesłusznie, co czasem może się zdarzyć najlepszym, może ewentualnie wprowadzić. Prezydent jest bowiem praktycznie również karnym funkcjonariuszem tej samej partii-władzy. która ma i rząd, i sejm. No ale trudno, tak to ukształtowały zgodne z prawem procedury wyborcze. Lecz oto teraz w wyniku nowej ustawy o sadownictwie, ta partia, która ma rząd, i sejm, i prezydenta,będzie jeszcze władać i władzą sądowniczą, bo Krajową Radę Sądownictwa (KRS) czyli władzę nad sędziami wybierać będzie zwykłą większością głosów Sejm, gdzie większość ma ta władza. Jest to niebezpieczna koncentracja władzy w jednym ręku. Do tego jeszcze przy okazji w zasadzie łamie się prawo, skracając ("wygaszając") kadencję obecnych członków KRS, którzy według prawa obowiązującego w momencie, gdy byli wybierani, mają prawo urzędować do końca kadencji, a nie - być usuwani w trakcie jej trwania, bo tak chce PiS, choć "nie chce" prawo. Byłoby lepiej, gdyby np sędziów członków KRS sejm wybierał większością 3/4 głosów, bo wtedy posłowie wszystkich partii musieliby się nagłowić, jak wybrać takich, którzy nie są czy nie będą funkcjonariuszami władzy, opozycji, bieli czy czerni, tylko będą odpowiedzialnymi szefami sędziów mającymi jakąś przyzwoitą etykę zawodową, ludzką i klasę. Jeśli ktoś myśli, że moje zastrzeżenia może i ogólnie słuszne, słuszne w punktu widzenia teorii politycznej i prawnej, w naszym akurat obecnym praktycznym polskim przypadku słuszne nie są, bo mamy akurat władzę idealną czyli taką , która wprowadza absolutne dobro i ma absolutną, świętą rację, więc idealnie jest, że idealne dobro rządzi i rządem, i sejmem, i prezydentem. i sędziami, i Ziemią, i Niebem, i wszystkim, jeśli ktoś tak myśli, to niebezpiecznie się myli.
Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo