Telewizja tzw publiczna zdradziła naród

Gdy mówię o zdradzie, chodzi mi tylko o tą cześć telewizji, która jest polityczna, więc głównie o Wiadomości oraz o TVP Info, a nic nie mam przeciwko np telewizji Historia czy Kultura, które dostarczają także i wartościowych programów. Na czym zdrada polega? Na uprawianiu gwałtownej propagandy za władzą, która bywa kurtyną zasłaniającą prawdę i zasłaniającą to, co władza chce ukryć czy to, o czym władza nie chce rozmawiać.Zdradą jest serwowanie propagandy zamiast informacji. Dam przykład. Bez przerwy do znudzenia powtarza się jak nieudana, nieuczciwa, kłamliwa była i jest Platforma Obywatelska. Wiemy już to, wielu z nas zgadza się z tym, lecz mimo to powtarza się to dosłownie setki razy do znudzenia - marnując czas, który mógłby być poświęcony na ważne informacje, na omawiane problemów i mechanizmów gospodarki itd. Jednocześnie powtarza się, że władze osiągnęły niesłychany sukces w dziedzinie finansów państwa - zrównoważyły budżet! Tak, że w tym roku, dzięki poprawieniu poboru podatku VAT i rozruszaniu gospodarki w zasadzie budżet nie ma deficytu. Starcza na wszystko."Wystarczy nie kraść" - jak czyni PiS i starcza. Ale jednocześnie władza podwyższy podatek paliwowy o 25 gr na litrze, co może podnieść cenę każdego produktu. Dlaczego publiczna telewizja polityczna akurat o tym nie mówi setki razy? Dlaczego nie wyjaśnia? A przecież wyjaśnienie w tej sprawie narodowi należy się. Bo jeśli starcza na wszystko i nie ma deficytu, to po co podwyższanie podatku paliwowego? Takich spraw do omówienia i wyjaśnienia jest sporo. To może po to  publiczna telewizja polityczna w kółko do tzw wyrzygu mówi o nieudacznikach z PO, aby odwrócić uwagę od niejasnych posunięć władzy.