Na konferencji w Toruniu władcy Polski wypowiadali się o gospodarce i ekonomii. Pan Jarosław Kaczyński z namaszczeniem mówił oczywistości i banały; że kiedy nie ma państwa,prawa,władzy itd, to trudno prowadzić przedsiębiorcom normalną działalność gospodarczą. Stąd państwo (czyli m. innymi On?) jest najważniejsze. Następnie skrytykował przedsiębiorców, że nie są innowacyjni i mało inwestują. Czemu Pan Kaczyński nigdy dotąd nie poprowadził przedsiębiorstwa, gdzie pokazałby jak być innowacyjnym i dużo inwestować? Z kolei Pan Mateusz Morawiecki skrytykował i wyśmiał ekonomistów - nazywając ich ekonomistami jajogłowymi - którzy nie są w stanie zrozumieć dobra jego niektórych działań. Pan Morawiecki w ogóle nie ma jak dotąd osiągnięć ekonomicznych, ani teoretycznych ani praktycznych, zadziwia więc jego krytyka. Wiadomości TVP, oszołomione majestatem mówiących, pokazały te nic nie wnoszące wypowiedzi bez słowa komentarza i jako najważniejsze wydarzenie. Nie poprosiły też nikogo z besztanych przez państwo przedsiębiorców i ekonomistów o ustosunkowanie się do krytyki Kaczyńskiego i Morawieckiego. Ludzie państwa, w tym obaj Panowie, są pracownikami zatrudnionymi w drodze wyborów przez obywateli czy członków narodu. A zachowali się jak łaskawie panujący władcy mogący bez powodu besztać kogo chcą, a besztani maja z szacunkiem słuchać. Prowadzenie przedsiębiorstwa w Polsce, które trwa i nie upada, nawet takiego, które według Kaczyńskiego za mało inwestuje i jest za mało innowacyjne, i nie w pełni rozumie ekonomiczną wielkość Morawieckiego, jest jednak większym i bardziej pożytecznym osiągnięciem i niż wygłaszanie przytoczonych wyżej opinii.Ale i te opinie mają wartość. Informacyjną. Informują czy sugerują o tym, jaki światopogląd na temat gospodarki mają władcy. Jest on następujący: Nie idzie w gospodarce doskonale, mimo że władza jest doskonała, bo przedsiębiorcy są tępi (nieinnowacyjni) i skąpi (nie inwestują). Najlepiej byłoby ich przedsiębiorstwa zastąpić przedsiębiorstwami państwowymi, bo władcy państwa nie są tępi i będą wprowadzać innowacje, i nie są skąpi - będą inwestować.Za dużo ponadto swobody ma przedsiębiorca, za dużo wolności - może inwestować, może nie inwestować, może być bystry, może być tępy. A jak jest wolny, to dokazuje, zamiast być bystry i hojny, jest - czyżby na złość władcom? - tępy i skąpy.
DO SŁAWOMIRA RODZIEWICZA Zarzuca Pan mi, że to co napisałem, nie napisałem, dlatego, iż tak myślę, tylko dla pieniędzy. Rzucanie takich oskarżeń bez dowodu jest świństwem. A że Piętak, Chip i jeszcze Kamil G, Corrylus itd uważają podobnie, to co dziwnego? Myślą w tej sprawie tak jak ja. Niech Pan przedstawi argumenty, że piszę głupio i niesłusznie, a Panowie Kaczyński i Morawiecki mówili mądrze i słusznie. Rzucanie obelg na wypowiadającego tezę, nie obala tezy. Rzucaj Pan obelgi na Newtona - i tak nie obali Pan w ten sposób prawdziwości równania Newtona. F=m1xm2/rxr
Do GPS Ma Pan rację.
Do REICKA Czy ma Pan liberalizm, w sensie takim, jak go rozumiał XIX w czy np Churchill, za coś złego? Tego, co się dziś często dzieje, a co nazywa się liberalizmem, i atakuje się, ja nie mam za liberalizm.
Do SŁAWOMIRA RODZIEWICZA Moje zdanie o tym, że Pan Kaczyński nigdy nie prowadził biznesu, mogłoby być oczywiście krytykowane, bo mogą istnieć ludzie doskonale kierujący państwem i jego gospodarką, choć sami nie prowadzili firmy.Pozwoliłem sobie na taki przytyk, bo - tu przechodzę do konkretu - rozwijanie gospodarki kraju metodą besztania przedsiębiorców, że nie są innowacyjni i nie inwestują, mam za rzecz nieskuteczną i wręcz śmieszną. Przedsiębiorcy zwykle chcąc zarabiać, rozwijają firmy, gdy mogą. Nadto razi mnie, że człowiek mający władzę z woli wyborców, sporej części narodu, wychodzi i beszta swoich pracodawców jak gdyby był Królem-Słońce, a wyborcy jego lokajami.
Do REICKA Dziękuję za odpowiedź.
Do SŁAWOMIRA RODZIEWICZA Osobiście słyszałem w Wiadomościach TVP 1 ten fragment mowy czy wykładu Pana Kaczyńskiego, gdy mówił z naganą w głosie, że rozwój jest za mały, bo przedsiębiorcy nie są innowacyjni i nie inwestują i że takie są fakty. Ja to odebrałem jako besztanie, natomiast wiem, że odbiór jest subiektywny i ktoś inny - z natury zachwycony władzą i jej podlizuch - być może odebrał to jako serdeczną, przyjacielską i życzliwą podziękę przedsiębiorcom za ich pracę. Ale chyba tak nie można, bo Pan Kaczyński nie wspomniał, że u nas, w porównaniu np z Anglią i z wieloma innymi krajami, z winy państwa, jego biegunki prawotwórczej, jego biurokracji, jego pomarksistowskiej wiary, ze przedsiębiorca to tyran, krwiopijca, oszust, bandyta i wróg, z tych wszystkich powodów i z jeszcze wielu innych, firmy nie prowadzi się łatwo i odechciewa się nieraz inwestowania i innowacyjności. Nie słyszał Pan, ile to firm zniszczyło nasze państwo, ze słynną firma Kluski na czele? No a teraz, gdy przedsiębiorca słyszy z ust właśnie Kaczyńskiego, że państwo to wszystko, a własność jest mniej ważna (zamiast, że państwo chroni własność), to jak ma inwestować, kiedy być może kiedyś ważne państwo uszczupli mu nieważną własność? Może nie uszczupli, ale tego rodzaju słowa budzą lęk i odbierają chęć do inwestowania.
Do REICKA i SŁAWOMIRA RODZIEWICZA Panowie, dziękuję, że poświęciliście czas na rozmowę ze mną. Być może to wszystko subiektywne, być może jestem wariatem, ale gdy Pan Kaczyński mówił o przedsiębiorcach, to w moim odczuciu mówi z agresją, złością, jak gdyby był na wojnie,ciągle się jakiejś grupy czepia a Wy słyszycie miłego dobrego tatę. Wobec takich różnic w odbiorze, pozostańmy przy swoich poglądach i we wzajemnym szacunku. Przy tym wiem i uznaję, że PiS intensywnie usiłuje naprawić wiele strasznych rzeczy w kraju.
Do SŁAWOMIRA RODZIEWICZA NIE przypominam sobie, bym coś zmieniał w notatce. Zarzuca mi Pan przeżarcie nienawiścią, ale ja do Pana piszę grzecznie, a Pan używa niesmacznych zwrotów wobec mnie o kibelku i biegunce. To jakie Pan dobro reprezentuje, skoro jest Pan w rozmowie niegrzeczny?
Do SŁAWOMIRA RODZIEWICZA Czy Pan udaje tępego, aby tylko wbrew faktom Pana było na wierzchu? Ta konferencja nazywała się "Odpowiedzialność przedsiębiorców" - w domyśle za dobro narodu.To jeśli w tym kontekście Pan Kaczyński mówi, że nie są innowacyjni i nie inwestują, co nie jest dobre, to znaczy, że przedsiębiorcy są odpowiedzialni i winni.
Do SŁAWOMIRA: Bądźmy poważni i przestańmy się spierać o szczególiki. Moim zdaniem, choć oczywiście nie muszę mieć racji, różnica między nami jest zasadnicza i ważna i następująca: Ja uważam, że ludzie władzy są wybrani przez naród czy wyborców, są zatrudnieni przez naród, czy tą część narodu, która głosowała. Są pracownikami narodu zatrudnionymi, by kierowali sprawami kraju. Nie powinni nieustannie mądrzyć się, pouczać, gadać banałów, tak jak nie powinien tego robić np hydraulik zatrudniony do założenia rury. A Pana zdaniem władza, a szczególnie Jarosław Kaczyński jest niemal od Boga dana, a członkowie narodu to niemal niewolnicy tej władzy i powinni na kolanach słuchać tej władzy, powinni dać się jej obrażać, a nawet podlizywać się jej. Przy tym powtórnie zaznaczam, że uznaję, iż PiS usiłuje poprawiać wiele strasznych rzeczy w kraju.
Do SŁAWOMIRA RODZIEWICZA Mówienie do przedsiębiorców, by robili to co się opłaca, a nie to, co się nie opłaca jest właśnie banałem i czymś śmiesznym i mędrkowaniem poniżej poziomu talentów Kaczyńskiego. Bo przedsiębiorca musi robić to, co się opłaca, a nie to, co przynosi straty pod "karą" bankructwa i utraty własnych pieniędzy. Więc tego władca nie musi przedsiębiorcy mówić. Władca ma zadbać, by prowadzenie firmy nie było w państwie drogą przez mękę. Dalej: ta "innowacyjność" to słowo-zaklęcie. Można być innowacyjnym i inwestować i ponieść klęskę bankructwa. I można robić latami ten sam wyrób, który zmian nie wymaga i odnosić sukcesy.
Do SŁAWOMIRA: 20 lat temu kupiłem ogrzewacz do wody pod zlew firmy Clage. Po 20 latach zepsuł się. Zamówiłem następny. Przyszedł identyczny. Przez 20 lat firma nie zmieniła ani o jotę tego produktu i nie upadła. Zgadzam się, że skoro Pan jest przedsiębiorcą, to lepiej się zna o wiele ode mnie na prowadzeniu przedsiębiorstw.Mam sporo kolegów przedsiębiorców i znam ich sprawy, ale są to bardzo drobni przedsiębiorcy. Np sklep - szef i jeden pracownik. Fotograf z dwoma pracownikami. Hydraulik i gazownik. Dorabiacz kluczy. Xero - kilku pracowników. Wytwórca folii - trochę większy zakład. Naprawa rowerów - 3 pracowników.Itp.
Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka