Jak wiadomo w Niemczech coraz częściej zbrodnie niemieckie z czasów II wojny światowej przypisuje się Polakom. Ostatnio tak uczyniono w serialu jednej z telewizji niemieckich, gdzie jako zbrodniarze przedstawieni są żołnierze Armii Krajowej. Przeciwko temu protestuje aktualnie Reduta Dobrego Imienia, gdzie działa m. innymi nasz kolega z S24 Maciej Świrski. Jednak z tej sprawy nie nalezy czynić tylko problemu polsko-niemieckiego. Należy pamietać także o potwornych ofiarach innych narodów - i ze względów taktycznych, i z powodu wspólnoty losu. W okresie II wojny Niemcy mordowali, torturowali, palili wsie w całej Europie. Oradour sur Glane, Lidice, losy Żydów budapesztańskich i z Salonik, płonące wsie na Białorusi i Ukrainie, egzekucje w Grecji i w Jugosławii - to tylko pojedyncze symbole potwornej masowej niemieckiej rzezi. Należy pytać Niemców, gdy kłamliwie nas Polaków obarczają swymi zbrodniami, kto mordował poza Polską i nieraz tysiące kilometrów od Polski. AK i Polacy? Tak czy nie? Jeśli nie, to kto?
Dopisane 6 kwietnia 2013 roku:
Po obejrzeniu trzeciej części filmu "Nasi ojcowie, nasze matki" oświadczam, że mój powyższy tekst zawiera także nieprawdę. Bowiem w tym filmie nie przypisano zbrodni niemieckich Polakom, a żołnierze z AK nie są przedstawieni jako zbrodniarze. Zbrodniczość okupacyjnych sił niemieckich wobec cywilów jest zaznaczona. Co natomiast może, a może musi budzić zastrzeżenia - szczególnie w kontekście niemieckości holokaustu, to to że w filmie niektórzy żołnierze z pokazanego oddziału AK wykazują ostrą słowną niechęć i pogardę do Żydów i w ogóle nie są pokazani jako ludzie sympatyczni. Nie podejmują jednak żadnych akcji przeciw Żydom, wydalają natomiast z oddziału kolegę żołnierza Żyda po dowiedzeniu się o jego żydostwie. Jest niestosowne, choć nie chcą tego rozumieć twórcy filmu i niektórzy moi goście komentatorzy, jest niestosowne napaść na Polskę, wymordować jej mieszkańców Żydów, sprawić krwawą łąźnię mieszkańcom Polakom, a następnie po latach mówić do tych Polaków: "Wy antysemici!".
Przepraszam czytelników za elementy nieprawdy w moim tekście. Wyciągnę wnioski na przyszłość, żeby nie pisać o utworach nie znając ich i opierając się tylko na doniesieniach mediów i na własnych emocjach.
Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
