Chwała księdzu Henrykowi Paprockiemu!

Mikołaj Bierdiajew, myśliciel, bardzo rosyjski i wyjątkowo  nierosyjski, bardzo swoisty, oryginalny, uczciwy,prawy, szczery.Świadek różnych światów, wojen, tragedii, rewolucji.Człowiek z charyzmą. Jego dorobek, duży, obfity, był za komuny amputowany dla Polaków. I oto po komunie Henryk Paprocki spolszczył kilkanaście najważniejszych książek Bierdiajewa udostępniając go polskiej kulturze. Dla mnie spotkanie z Bierdiajewem było ważnym wydarzeniem życia duchowego.Chociaż Bierdiajew zmarł, gdy miałem roczek, zdawało mi się, że zyskałem w jego osobie bliskiego przyjaciela. Lecz jego książki, przeważnie tłumaczone przez Paprockiego, kupowałem na przecenie w sklepach z tanią książką. Ilu ludzi czyta to? - zastanawiałem się. Czy tylko ja? - nigdy bowiem nie spotkałem nikogo, kto czytał Bierdiajewa, z wyjątkiem trzech osób, których do tej lektury sam namawiałem. Dwóm z nich  Bierdiajew nie podobał się, jednej - bardzo.

PS Polskie ciekawostki z życia Bierdiajewa: chrzesną jego matki była żona naszego Zygmunta Krasińskiego, a ciotką Branicka z Białej Cerkwi.Jako przeciwnika bolszewików  osobiście przesłuchiwał go inny nasz rodak, budzący wtedy w Rosji grozę - Feliks Dzierżyński. Bierdiajew miał zastrzeżenia do części światopoglądu niemal wszystkich światowych filozofów, w tym najsławniejszych, natomiast bez reszty zachwycał się filozofią Augusta Cieszkowskiego. Dominikanin Ojciec Bocheński jako biegły sowietolog przed sądem w RPA miał orzec czy pewien oskarżony jest komunistą czy nie jest. Bocheński stwierdził, iz nie jest. Na to oskarżyciel ripostował, iż jest, bo czytał ksiązkę Bierdiajewa "Źródla i sens komunizmu rosyjskiego". Bocheński wyjaśnił, że książka jest antykomunistyczna, a sens komunizmu to według Bierdiajewa przypomnienie chrześcijanom, że gdyby postępowali  po chrześcijańsku, rewolucja bolszewicka nie odbyłaby się.