Dla statku zmierzającego nocą do portu (lecz nie dla balujących w dyskotece), światło latarni morskiej jest sygnałem, a światła niezliczonych nadbrzeżnych dyskotek na wolnym powietrzu - szumem, bełkotem. Jeśli uznamy za ważne to, co aktualne, a rzeczy stare, stworzone np "przez szowinistycznych białych samców" za niepotrzebne i wkurzające, to latarnię zlikwidujemy, a dyskotekowe błyski czyli szum zostanie - szum pożre i zniszczy sygnał,bezsens pognębi sens, a bełkot - mowę. Choć to niewiarygodne, tak właśnie dzieje się w edukacji. Coraz częściej uczy sie aktualnych dupereli bez znaczenia kosztem sprawdzonego dorobku ludzkości. O przejawie i przykładzie tego pisała np w S24 Eska omawiając reformę nauczania chemii w liceum. Będzie o kremie nawilżającym i odżywczym,i o ich ucieraniu w morskiej muszli,za to nie będzie o podstawowych budulcach świata - pierwiastkach i o tym, jak łącząc się, tworzą liczne substancje, z których korzystamy.Kto to wymyśla? Jak to możliwe? Nasuwa się przypuszczenie, że szum zerwał się ludziom z uwięzi, że stał się żywym, pożerającym sygnał potworem.Bez sygnału zaś, a tylko z szumem jako przewodnikiem zagrożona jest cywilizacja.
PS Określenie "szowinistyczne białe samce" również należy do szumu pożerającego sygnał.
Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie
