Buduje się sporo przejść na perony na stacjach kolejowych lub kładek dla pieszych nad ulicami wraz z windami, z których mają korzystać matki z wózkiem dziecinnym, rowerzyści, niepełnosprawni na wózkach itd. Oczywiście te windy czynią w założeniu te kładki i przejścia kładkami na najwyższym światowym poziomie, według wysokich standardów i czynią je bardzo drogimi budowlami. Można by rzec: trudno, niech będzie drogo, niech rosną długi, ale miejmy w końcu i my na całe lata coś na światowym poziomie. Tylko że budując te windy rezygnuje się nieraz z budowy na schodach, z boku, takich betonowych równi pochyłych, po których można sprowadzić wózek. A windy niekiedy nawet rok po oddaniu zmodernizowanej stacji lub nowej kladki nad ulicą nie działają. Nawet i rok trwa ich odbiór. A potem, już po oddaniu, często się psują. Albo widnieją na nich napisy "Nie zwozić rowerów!". Itd Itd. W rezultacie mimo istnienia wind, mimo wydania milionów złotych bywa gorzej niż przed modernizacją, bo ani winda nie działa ani nie ma zjazdowych i podjazdowych równi pochyłych przy schodach. Młode matki targają wózki. Takie modernizacje, to nie są modernizacje. To jest cofanie się kosztem miliardów złotych pod pozorem ulepszeń i postępu. Bywają kraje o nas bogatsze,np Szwajcaria, które zachowują i stare urządzenia, jesli działaja i służą ludziom. One nie srają wyżej niz dupy mają.
Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka