Protesty przeciw Acta pokazują, jak świat się strasznie zmienił w wyniku powstania internetu. Protestujący, to bardzo młodzi ludzie, którzy wzrastali już z internetem i mają go za coś tak normalnego, i koniecznego do życia, jak powietrze. Żyją w ogromnej częśći internetowo i SMSowo. A ludzie starsi (tacy jak np ja, który telefonu komórkowego nie ma) internet mają za techniczne cacko, które nie dorówna rzeczywistości. Zawsze mam większe poczucie prawdy, intensywności i smaku życia itd, gdy idę lasem czy drogą i widzę drzewa,krowę, łąkę, strumień, kobietę itd niż gdy znajduję się w internecie, gdzie drzewa, krowy, kobiety też przecież są - czy tylko ich cienie i odbicia? Natomiast nowy człowiek, który był ze mną na kilkudniowej wycieczce rowerowej, nieswojo czuł się i obco, czasowo był w czymś jak gdyby nierzeczywistym i dla niego sztucznym, gdy jechaliśmy przez krajobraz, oddychał zaś i się odprężał, gdy po dotarciu do agroturystyki włączał do gniazdka laptop i wchodził w internet czyli w swój właściwy, prawdziwy i naturalny swiat. Zresztą w tym internecie czytał niekiedy o terenach, które przemierzyliśmy, i oglądał zdjęcia tych terenów, wtedy dopiero na serio zwiedzał i wędrował. Dwa światy: przedinternetowy i internetowy są tak różne, że wywołały czy wywołują skok ewolucyjny w obrębie gatunku człowiek, kulturowy, a może i biologiczny, można więc wydzielić dwa podgatunki w obrębie gatunku Homo sapiens:1. Homo sapiens preinterneticus oraz 2.Homo sapiens interneticus.
Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura