W sprawie dobrej partii Igora Janke

Pan Janke, jak rozumiem, zastanawiając się nad możliwościami stworzenia partii republikańskiej, myślał o stworzeniu dobrej, sprawnej partii, której więcej by o Polskę chodziło niż o władzę i wpływy osobiste, w której byliby mężowie stanu  czyli wybitni,odpowiedzialni, mądrzy politycy. Ale jak jest możliwe, by w kraju,który choć oczywiście nie jest najgorszy, ale w którym nauka nie przoduje, i sport nie przoduje, i technika nie przoduje, i lecznictwo nie przoduje, i sądownictwo nie przoduje, i edukacja nie przoduje, i dziennikarstwo nie przoduje, i duchowieństwo nie przoduje, i prawodawstwo nie przoduje, i transport wodny nie przoduje czy raczej całkiem upadł itd itd - w którym nic nie jest przodujące i wybitne, a wszystko raczej wtórne, nagle jedna dziedzina - polityka - stała sie przodująca i wybitna. Nie jest możliwa wyspa doskonałości na oceanie średniactwa. Trudno stworzyć wybitną instytucję, tam gdzie ludzie awansują za rzeczy tak zwane pozamerytoryczne. Tak jest nawet tu w Salonie 24. Np ta notatka nie znajdzie się na SG w rubryce "Jak zbudować polską partię republikańską" nie dlatego że jest zła i idiotyczna (choć może jest ), tylko dlatego że mnie się nie daje na SG, bo krytykuję często S24 - czyli z przyczyn niemerytorycznych się nie znajdzie - o co nie mam osobistej pretensji i nie mam prawa mieć, ale to inna rzecz.