Projekt Prawa i Sprawiedliwości to w skrócie sprawiedliwe (jednakie dla wszystkich) prawo czyli że przetarg wygrywa lepszy według kryteriów tego przetargu, a nie tzw znajomy królika, za potrącenie kogoś na pasach dla pieszych odpowiada też ważniak, a nie jedynie szarak anonimowy itd. Ale żeby ten projekt wprowadzić, trzeba mieć ludzi, którzy go wprowadzą, podobnie jak Hitler, Lenin czy Stalin mogli wprowadzić swoje projekty, bo mieli dużo zbrodniczych ludzi, którzy je wprowadzali. Natomiast do wprowadzenia projektu PiS trzeba ludzi miłujących prawo i sprawiedliwość. Lecz skąd ich wziąć?! Gdy poprzednio za rządów PiS premier mianował komendanta policji, ministra czy generalnego prokuratora, to zaraz okazywało się, że ten urzędnik nie łaknie prawa i sprawiedliwości, lecz wręcz przeciwnie. Gdyby choć obywatele mieli w zwyczaju prawo i sprawiedliwość, to ich nacisk, demonstracje mogłyby ponaglać urzędników. Ale my wszyscy raczej nie mamy poszanowania dla prawa, dla osiągnięcia jakiejś zdobyczy chętnie pójdziemy na skróty, łamiemy powszechnie przepisy drogowe, to pewnie łamiemy inne itd. Zasady moralności uległy odwróceniu, ten co niegdyś byłby marnizną, teraz jest elitą, racjonalni używający argumentów ludzie jak Kamiński czy Maciarewicz uchodzą za oszołomów itd Nie da się wprowadzić jednakiego prawa dla wszystkich w społeczeństwie,w którym większość jednostek chce dogodnego pomocnego bezprawia dla siebie i niedogodnego drakońskiego bezprawia dla konkurenta.
Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka