Gdy byłem w ósmej klasie podstawówki, zmieniono szkolnictwo wprowadzając gimnazja. Więc gdy nie zaliczyłem ósmej klasy, nie mogłem jej powtarzać w mojej szkole, zostać na drugi rok, bo następnej ósmej już nie było. Zorganizowano zbiorczą ósmą dla takich jak ja w dzielnicy.Znowu nie zdałem, a kolejnej klasy ósmej w mojej dzielnicy (Ochota) już nie prowadzono. Na szczęście zorganizowano dla takich jak ja zbiorczą ósmą dla uczniów ze wszystkich dzielnic w mieście. I tam nie udało mi się zdać i w rezultacie powtarzałem ósmą w jedynej ósmej w kraju - zorganizowanej dla tych, co nie zdali w poszczególnych miastach. Potem, gdy po raz któryś nie zdałem, chodziłem do jedynej ósmej klasy w Europie, jedynej ósmej na świecie, jedynej ósmej w Układzie Słonecznym, w galaktyce itd. We wszystkich tych klasach poznawałem wciąż nowych ludzi, potem wciąż nowych kosmitów. Dlatego znam przedstawicieli wszystkich środowisk, znam elity wszelkich państw ( i nadal je poznaję obecnie w jedynej zbiorczej ósmej klasie we Wszechświecie zorganizowanej dla tych, którzy nie zdołali ukończyć prowincjonalnych klas ósmych zbiorczych w galaktykach). Biedni koledzy moi z tej szkoły na Ochocie, dobrzy uczniowie, co zobaczyli? i czego się nauczyli?, przy moich doświadczeniach - zero.Przed wyborami pytam szanownych polityków, czy jeśli znowu podwinie mi się noga, to wszechświatowa ósma klasa zostanie utrzymana?!
Ten utwór ma dwa tytuły "Prowincjonalne szkoły zbiorcze w galaktykach" oraz "Marny uczeń w epoce reform oświatowych". Który lepszy? Który powinien zostać ostatecznym tytułem na wieczność?
Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości