Na zdjęciach widać figurę Matki Boskiej, na cokole której jest napis o carze Rosji, naszym zaborcy, okupancie, wrogu katolicyzmu, napis mogący być interpretowany jako wiernopoddańczy. Nie ten napis mam za sensację, bo takich napisów, pomników i tym podobnych rzeczy było w Polsce za panowania cara mnóstwo - jak wiem z lektury np książki historyka Łojka, ale po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 r. tego rodzaju świadectwa serwilizmu usuwały i władze, i ludność, by móc w przyszłości myśleć, że byliśmy wszyscy,( a nie tylko czasem bywała taka nas garstka) narodem niepokornym, buntowniczym i powstańczym. Za sensację mam więc nie to, iż napis powstał,lecz to - że tu do dziś pozostał. Wielu już pokoleniom miejscowej ludności i miejscowych władz gratuluję odwagi cywilnej i miłości do prawdy. A może źle napis interpretuję, może to po prostu radość chrześcijan, że ktoś, choćby i car, przeżył - nie zaś serwilizm?
Treść napisu na cokole: " BOGU WSZECHMOGĄCEMU Na podziękowanie za cudowne ocalenie najdroższego życia Cesarza ALEKSANDRA III i całej Najdostojniejszej Rodziny w d. 17/29 Października 1888 - Parafianie i Proboszcz Parafii wystawili roku 1889".
Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura