Trammer - blogerska tłuszcza Trammer - blogerska tłuszcza
1109
BLOG

Hydra, która wykańcza nasze państwo

Trammer - blogerska tłuszcza Trammer - blogerska tłuszcza Polityka Obserwuj notkę 51

Osobliwa, choć w historii - nierzadka, sytuacja panuje w Polsce z wciąż przyrastającą liczbą przepisów krępujących przedsiebiorczość ( poważnie utrudniających zakładanie, prowadzenie i likwidację firm). Sprawa jest groźna, ponieważ najprawdopodobniej poważnie zmniejsza dochody firm i państwa, a zwiększa bezrobocie. Piszę, że sprawa jest osobliwa, wręcz paradoksalna, ponieważ nie ma sporu, iż tak własnie jest, jak napisałem - że te przepisy narastają, że wciąż bardziej przeszkadzają przedsiebiorczości, zmniejszają dochody państwa itd. Tak twierdzą przedsiębiorcy (np Roman Kluska w "Naszym Dzienniku" z 2/3 lipca 2011), tak twierdzą ekonomiści (np Gwiazdowski, Rybiński, ci z Centrum Adama Smitha itd), tak twierdzą krytycy rządu i ... tak twierdzą same rządy! Np w 2003 roku rząd Leszka Millera ogłosił, że co prawda w 1988 roku powstało w Polsce prawo umożliwiające przedsiębiorcom szybkie i łatwe założenie firmy i jej późniejsze niezakłócone prowadzenie, ale że później naprodukowano tyle utrudniających firmom życie przepisów, iż rząd zmieni teraz fragmenty kilkuset ustaw, zniesie więcej niż setkę koncesji i pozwoleń, aby przywrócić stan poprzedni. Jednak później o sprawie ucichło i nic z zapowiadanych planów nie wyszło.Również i rząd Donalda Tuska podjął podobne działania, jak te zapowiadane przez Leszka Millera;  istniała nawet specjalna komisja do tych czynności, tzw Komisja Palikota, ale i tym razem nic nie wyszło.A przepisy powstają niszcząc i/ lub utrudniając przedsiebiorczość. Co za cholerna hydra - wszyscy wiedzą, że zła, wszyscy deklarują chęć i potrzebę zwycięskiej walki z nią , a ona rządzi, panuje i dusi nas i nasze państwo. Czyli kto rządzi? Rząd, co deklaruje, że hydrę zniszczy? czy hydra, która nie tylko, że zniszczyć się nie daje, to jeszcze się  rozrasta i niszczy państwo? Znawca historii Toynbee wskazywał, że cywilizacje często podupadały lub ginęły wskutek nieumiarkowanego stosowania czynnika, który niegdyś dał im sukces - np Asyria czy III Rzesza od nadmiaru militaryzmu. My możemy słabnąć od nadmiernego produkowania przepisów - elementów skądinąd  potrzebnego prawa. Kolejny aspekt tej sprawy jest taki, że niby państwo wycofuje się, wielu, choć nie wszyscy, twierdzą, że nadmiernie - prywatyzując także i takie instytucje, które być może korzystniej byłoby nie prywatyzować, mówi się więc, że państwo jest nadmiernie (neo)liberalne itd. Tymczasem to pozór, bo państwo w pewnych obszarach wycofując się, w innych - przy pomocy omawianych tu przepisów, gwałtownie zwiększa kontrolę nad firmami aż do stopnia, który przeszkadza w ich prowadzeniu i rozwoju lub  powoduje ich upadki czyli państwo podcina gałąź, na której siedzi, prowadzi działność w dłuższym terminie samobójczą - lecz niezupełnie - (neo)liberalną.

Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (51)

Inne tematy w dziale Polityka