Wczoraj wymienieni posłowie wystapili w telewizji w programie o wynikach pracy sejmowej komisji do sprawy pana Olewnika. I oni, w przeciwieństwie, do innych posłów obu partii, nie szczekali na siebie , nie szczerzyli na siebie kłów , nie krytykowali swoich partii, nie wyśmiewali się wzajemnie itd, tylko mówili na temat - czyli do czego doszła komisja. A ustaliła np takie rzeczy, że ci policjanci i prokuratorzy, którzy pracowali niestarannie lub wręcz przestępczo w tej sprawie - awansowali, a ci, co dobrze pracowali - nie itd itd. Bardzo to smutny wynik, lecz jednak zachowanie obu posłów, choć normalne i takie, jakie powinno być, jest tak rzadkie i nietypowe, że działało krzepiąco. Zarazem, przez kontrast, widać, ze normalne zachowanie i normalna praca polityków, jest czymś zupełnie wyjatkowym. Inni, zamiast wspólnie pracować dla kraju i wspólnie rzeczowo informować o tym obywateli, ujadają na siebie. A jest co ulepszać, bo jak widać nie tylko kibiców, lecz też ludzi piastujących o wiele ważniejsze stanowiska, trzeba ulepszać, lecz się tego nie robi, a wręcz przeciwnie. Z innymi posłami z wrogich sobie partii mam wrażenie, że będą na siebie ujadać aż wszystko legnie w gruzach, bo ich nie kraj, lecz ujadanie na siebie obchodzi. Z tymi dwoma takiego wrażenia nie mam. Ci dwaj mogliby utworzyć POPiS.
Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
