Mówi się tak: wrogowie Polski, np GW, Gross itd, zohydzają nam polskość - nieustannie ją krytykując, byśmy tkwiąc w kompleksach i poczuciu winy dali się rządzić i doić zewnętrznym wrogom, np Rosji, Niemcom, UE, międzynarodowym kapitalistom, neoliberałom itd. Ale od stuleci nienajgorsi Polacy; Słowacki, Norwid, Prus, Sienkiewicz, Świętochowski, Witkacy, Gombrowicz, Żeromski,Dmowski, Piłsudski, Witos, Wańkowicz, (dziś Ziemkiewicz: "Polactwo"), itd itd - można wymieniać jeszcze długo, krytykowali, nieraz przerażająco ostro, wiele cech Polaków. "Jesteśmy żadnym społeczeństwem. Jesteśmy tylko sztandarem narodowym". "Polak woli stracić wszystko, byleby tylko jego rodak też stracił wszystko". "Cechą Polaków jest oskarżanie się o zdradę i kolaborację. Spotkało to nawet Kościuszkę, który miał nieszczęście być więźniem cara. Oskarżono go o kolaborację z carem!" Zohydzali polskość? Chcieli ją doskonalić? Rozumieli, że zależymy nie tylko od wrogów, ale i od siebie? Napisano setki podobnie brzmiących stron, co nie oznacza, że ci, co je pisali, nie kochali polskich kapliczek, polskich zalet i wdzięków, krajobrazów, łąk nadrzecznych,wielu rodaków, poezji i muzyki narodowej, potraw polskich itd. Niektóre, czy większość, z krytykowanych cech utrzymało się do dziś. Niezależnie od tego czy da się czy nie da zmieniać niekorzystne dla narodu obyczaje narodowe, i niezależnie od tego, iż historia (nazizm) pokazała, że polskie wady były pryszczem przy wadach np stawianych nam za wzór, szczególnie w kwestiach gospodarczych, Niemców, jest faktem, że dla rozwoju narodu można pewne wady rozpoznawać i starać się usuwać. W przeciwnym razie ciągle popełniać będziemy potworne głupoty, jak np sprawa opłat za CO2 - grożąca ucieczką firm i regresem cywilizacyjnym, będziemy mieli korupcję itd. itd. Tymczasem wad rozpoznawać, uświadamiać, rozmawiać o nich, starać się znosić - nie wolno, bo kto spróbuje, to mu powiedzą, że jest na pasku wrogów Polski i nam zohydza polskość -("Czy ten ptak gniazdo kala, co je kala. Czy ten, co mówić o tym nie pozwala"[Norwid]). Tak oto sami zapędziliśmy się w kozi róg i nie możemy sie poprawiać, tylko pogarszać i pogarszać.Inna sprawa, a w omawianym kontekście - podstawowa, czy w ogóle można zmieniać cechy, obyczaje, mentalności narodowe. Może nie można, może są istotą i naturą, i tak jak nie można i nie trzeba obyczajów np bobra zmienić w obyczaje myszy polnej, tak nie da się i nie trzeba obyczajów Polaka zmienić w obyczaje np Szwajcara.
Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka