Na zdjęciu widać domek czy chatkę oraz bunkier (znawcy fortyfikacji nie lubią, jak się mówi "bunkier", każą mówić "punkt oporu"). To miejsce przed 1939 r i po 1945 r. znajdowało się i znajduje u nas - w Polsce. Ale np w 1940 r ono było na terytorium ZSRR (państwo Stalina) tuż przy granicy z III Rzeszą (państwo Hitlera). Tam (i gdzie indziej przy nowej granicy) Rosjanie budowali bunkry czy punkty oporu tzw Linii Mołotowa. Ten bunkier na zdjęciach to właśnie jeden z tych tworzących Linię Mołotowa. Na lini strzału z bunkra stoi chatka. I Rosjanie powiedzieli mamie dzisiejszej mieszkanki, że dnia tego i tego chatka będzie rozebrana, a mieszkańcy muszą wyprowadzić się. Lecz na trzy dni przed terminem wypędzenia na ZSRR ruszyły Niemcy Hitlera. Tak ocalała chatka.
PS Gdy oglądaliśmy bunkier, to pani, co w tym domku mieszka, powiedziała: "Panowie, jak wam się ten bunkier tak bardzo podoba, to go sobie weźcie!".
Na zdjęciu pierwszym (z chatką) bunkier od tyłu. Na drugim - od przodu. Kwiaty ustawia właścicielka posesji, oswaja i demilitaryzuje bunkier.
Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura