W dniu 11 kwietnia przyrost zakażeń (oczywiście koronawirusem) wynosił W Polsce około 7%; w kolejnych dniach zmniejszył się i wynosił 5% (-12 kwietnia), 4% (13 kwietnia) i 4% (14 kwietnia). Ale jednocześnie malała liczba wykonanych testów, na podstawie których wylicza się liczbę zarażonych: z 11200 dnia 11 kwietnia, przez 8400 12 kwietnia i 5600 13-go po 4697 - dziś 14-go kwietnia. Nie wiadomo więc czy zmniejszanie się procentowe przyrostu zakażeń jest rzeczywiste czy wynika tylko ze zmniejszania się liczby wykonanych testów. Ministerstwo Zdrowia powinno więc ogłaszać, z jakiego powodu zmniejsza się liczba testów. Jeśli to zmniejszenie wynika z mniejszego zapotrzebowania na testy, bo mniej ludzi zgłasza się z objawami pozwalającymi na podejrzewanie u nich zakażenia, wówczas hamowanie przyrostu może być realne.Jeśli jednak robi się mniej testów z powodu np okresowej (świątecznej) mniejszej wydolności laboratoriów, wtedy zmniejszanie się procenta zakażonych może być pozorne.
Nie banuję. Kłótnie na blogach, obrzucanie się uszczypliwościami itd - mam za nudne, nierozwijające.Blog prócz tekstów na różne tematy, zawiera także liczne teksty - ze zdjęciami - krajoznawczo-turystyczne, propagujące mniej znane, a ciekawe, rejony Polski.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości