Przed referendum warszawskim w sprawie odwołania HGW PiS zgorszył część publiczności literą "W" na plakacie zachęcającym do udziału w głosowaniu.
Problemem była nie tyle litera "W", ile tło - mur z cegieł ...
Teraz tłem - w nowej wersji plakatu - jest ściana biurowca.
Plakat z "W" na tle biurowca opatrzony jest podpisem: "W" jak Warszawa Nowoczesna.
Wcześniej Gazeta przepytywałaWarszawiaków o znaczenie litery "W":Zdania były podzielone. Wielu odpowiadało, że z Godziną W, czyli wybuchem powstania, ale inni mówili, że to może znaczyć po prostu "Warszawa" albo "wolność". (...)
Czyżby PiS w ten sposób wycofywał się z krytykowanego plakatu? -pyta Gazeta Wyborcza.
Aż dziwne, że przeciwnikom odwołania pani prezydent litera "W" nie kojarzy się z tym, z kim powinna. Im zatem, dedykuję starą pieśń:
wydarzenia