ZibiKendo Antykwariusz ZibiKendo Antykwariusz
696
BLOG

Tutejszy kretyn i miejscowa idiotka

ZibiKendo Antykwariusz ZibiKendo Antykwariusz Kultura Obserwuj notkę 13
 
Tutejszy kretyn i miejscowa idiotka staja się powoli rodzajem mądrości, dając wykładnię poziomu całemu społeczeństwu. Głupawe panienki chichoczące na każdy temat i ich ogłupiali partnerzy w dresach decydują o rodzaju informacji, jaką nam się podaje.

 
Nie jest tak żeby te postacie akurat najchętniej zaglądały na portale, albo żeby w ogóle zdobyły się na jakikolwiek wysiłek intelektualny, który nie jest w jakikolwiek sposób związane z ich zachłannością, tym niemniej wszystkie media intensywnie próbują się im podlizać. Miejscowy kretyn i tutejsza idiotka są wyzwaniem dla wszelkich mediów, ponieważ są potencjalnie najłatwiejszym jamochłonem reklamowym. Ze względu na oszczędność intelektualną para ta jest kompletnie bezkrytyczna i przyjmuje w poczuciu euforii każdą prawdę konsumpcyjną, na jaką ja stać w danym momencie.

 
Nie sądźcie, że ich rozpoznacie łatwo tutejsza idiotka nosi czasem fartuch lekarza lub mundurek księgowej, miejscowy kretyn jest przebrany za biznesmena lub urzędnika.
Nie charakteryzuje ich również język specyficzny dla jakiejś kasty. Prosta szlifierka i jej nieułomny partner mówią wprawdzie do siebie językiem gdzie słowo „kurwa” jest praktycznie równoznaczne z oddechem i czasem robię im taki eksperyment proponując wypowiedzenie pięciu zdań bez tego słowa, co ma straszliwe skutki w wyrazie ich twarzy, która natychmiast czerwienieje z wysiłku, tym niemniej dzielnie próbują podołać temu zadaniu.

 
Zdumiewające jest natomiast ilu ludzi, którzy pretendują do znacznie bardziej wygórowanych wyobrażeń o sobie, hołduje zwyczajowi porozumiewania się pomiędzy sobą językiem pełnym tychże jakże uroczych dynamizatorów zdań.

 
Co więc jest prawdziwym elementem, który pozwala się rozpoznać różnym gałęziom rozwoju człowieka na drodze do prostego chama i chamowatej idiotki?

 
Jest nim bezkrytyczny stosunek do konsumpcji. Cham i chamka nie są w stanie wyobrazić sobie żadnej innej rekompensaty społecznej za brak jakichkolwiek wartości jak tylko wymierzanie siebie nawzajem ilością posiadanych pieniędzy. Co mówi ta urocza para kiedy na swojej drodze spotyka intelektualistę – „jak jesteś taki mądry to czemu jesteś taki biedny” albo - "filozofujesz". Co ciekawe, słowo filozof stało sie rodzajem najbardziej obraźliwej inwektywy na jaką stać naszych bohaterów.

 
Para ta nie mogąc podołać wymaganiom prostego tekstu, po prostu nie czyta, bo, po co? Z czytania nic nie wynika, marnowanie czasu, który można poświęcić na pozyskiwanie pieniędzy. Książki są elementem pogardy dla tego środowiska świadczącym o albo „nieodpowiedzialnym stosunku do pieniędzy” /książki są drogie/ albo o „wywyższaniu się”, /jaką masz piękna bibliotekę?- tak stać mnie na to, ale nie mam czasu czytać/.

 
Miejscowa idiotka i tutejszy kretyn natomiast z zapałem oglądają wszelkiego rodzaju seriale, to rodzaj życia zastępczego, sami nie mogąc stworzyć żadnej wartości pozyskują ją z życia na niby, wymieniając się następnie sensacjami z tegoż życia i nadając mu cechy czegoś realnego.

 
Fascynuje ich również to wszystko, co wiąże się z życiem postaci kreujących obraz ich idolów, ponieważ fascynuje ich wszelki blichtr i bogactwo, nawet, jeśli to tylko pozłota, ponieważ usprawiedliwia zachłanność będącą pożywką życia chama i chamki /posłuchajcie czasem, co mówią ci idole, to naprawdę jest rozczulające/.

 
Miejscowa idiotka z tutejszym kretynem, często nadają swojemu życiu cechy czegoś – „potencjalnego”.

 
Tworzą rodzinę na przykład. Rodzina to rodzaj interesu, w którym para ta umawia się na wspólny biznes w dążeniu do zaspokojenia swoich pożądań i nie mówię, o „sexie”. Uczestnicy spółki „rodzina” oceniają się nawzajem zresztą zgodnie z prawdą, jaką stanowią jako uczestnicy tejże spółki- ona o nim – to cham i prostak, dziwkarz jeden, który do tego jeszcze mało zarabia, on o niej – to głupia dziwka, która rozrzuca pieniądze.

 
Prócz interesu „rodzina” w procesie nadawania wartości potencjalnej swojemu życiu, miejscowa idiotka i tutejszy kretyn chodzą do kościoła.

 
Po co chodzą do kościoła? No, bo przecież trzeba ubić interes z Bogiem, przekupić Go żeby nam wybaczył naszą zachłanność, żeby zaklepać sobie miejsce po śmierci tak na wszelki wypadek, żeby w końcu oczyścić się z wszystkich małych i dużych podłości, jakie popełniliśmy w życiu a najbardziej żeby przerzucić na innych nasze grzechy codzienne – to ten spod szóstki jest gnój jeden i nie chce zrozumieć, moich słusznych racji w dążeniu żeby se trochę dorobić.

 
Mam pewien wniosek, dotyczący tego zjawiska, jest on niezwykle ryzykowny i nie dotyczy całej populacji „idiotek i prostaków”, tym niemniej jest jak sądzę jednym z elementów całego obrazu, jaki rysuje się przed naszymi oczyma.
Podkreślam, że to jeden zaledwie z elementów, dotyczących problemu i nie jest także regułą jak sądzę, tym niemniej jest prawdą statystyczną jakkolwiek by jej nie oceniać. Robię tu również zastrzeżenie dla środowisk, które się w naturalny sposób degradują.

 
W większości wypadków, takie zachowanie ma miejsce w sytuacji wyrwania człowieka z środowiska, jakie jest jego naturalnym środowiskiem. W sytuacji oderwania od tradycji i od wartości, które wynikają z konieczności środowisk, z jakich pochodzą tutejszy i miejscowa. Ich naturalne środowiska są w stanie utrzymać wartości będące istotą trwania i przetrwania a dotyczące głębokich doświadczeń, jakie utrwaliły postawy będące cechą tych środowisk. Środowiska te w naturalny sposób ewoluują, stając się coraz bardziej wartościowe, jest to proces powolny, ale stały, natomiast jednostki oderwane od swoich korzeni potrzebują natychmiastowego potwierdzenia swojej wartości akceptowalny również w środowiskach, z których pochodzą. Kto zrozumiał – chwała mu, kto nie - spokój jemu.

 
Natomiast pozostaje jeszcze kwestia mediów i ich coraz większe prostactwo – to mechanizm, który jest samonaprowadzający się, media są zachłanne i bezideowe, więc schlebiają coraz niższym gustom, aby móc pochwalić się coraz większym wskaźnikiem „O G L Ą D A L N O Ś C I” tworzący te media ludzie najpierw maja poczucie śmieszności i gardzą sobą a także tym, co robią, potem powoli, coraz częściej, są wymieniani na tych, którzy już się nie śmieją z własnych produkcji tylko są przekonani, że to właśnie ma tak wyglądać, że to, co mówią i to, co prezentują jest wartością i reprezentuje ich własne poczucie smaku i ich poziom.

 
Proszę żeby żaden dziennikarz ani redaktor nie przymykał oka i nie umawiał się ze mną, że to tylko konwencja, że on tak musi, ale sam nie jest tak głupi. Uważam, że jest właśnie taki, pozbawiony gustu, smaku oraz kultury. Uważam, że człowiek, który firmuje sobą takie właśnie postawy taki jest; i to niestety, a wiem, co mówię jest prawdą. Przy bliższym poznaniu i opadnięciu masek wyłazi z państwa redaktorów - tutejszy kretyn i miejscowa idiotka.
 
Antykwariusz

 

ZAPROSZENIE: Jakże wiele osób pisze do szuflady, ile wspaniałych tekstów jest ukrytych przed Czytelnikami, ile wśród Was jest prawdziwych talentów, które do tej pory nie doczekały się odkrycia.Chcemy dać Państwu szansę, chcemy pokazać światu owoce Państwa talentu i pracy. Zapraszamy do tworzenia największej i jedynej w Polsce Biblioteki Literatury Niezależnej. W naszej wspólnej Bibliotece każdy z Państwa będzie mógł umieścić swoją książkę,tomik poezji czy zbiór opowiadań. Nikt z Państwa nie zostanie pominięty, każda pozycja znajdzie swoje miejsce, każda będzie mogła doczekać się recenzji. Przedsięwzięcia na taką skalę nie doczekały się biblioteki „tradycyjne”, ani wirtualne.Żeby móc podjąć współpracę z nami należy przesłać na nasz adres, wybrane przez siebie pozycje w jednym z dwóch formatów – pdf lub doc - o objętości nie większej niż 11 MB.Do przesyłki prosimy dołączyć albo imię i nazwisko autora, albo pseudonim artystyczny, pod jakim chce występować, a także kilka słów na temat proponowanej przez siebie pozycji, nie więcej jednak jak 5 zdań. Jeśli autor chce się jakoś przedstawić Czytelnikom prosimy również o kilka słów o sobie. Jeśli autor posiada bloga lub stronę internetową i chce je udostępnić prosimy o podanie adresu powyższych. Adres do kontaktu z nami: tosterpandory@gmail.com pod który należy również przesyłać teksty i publikacje.Naszym celem jest udostępnienie jak najszerszej publiczności Państwa dzieł bezpłatnie, nie będziemy żądali ani od Autorów ani od Czytelników żadnych opłat, czy to za umieszczanie czy pobieranie pozycji z naszej biblioteki. Jedyną rzeczą, jaka nas interesuje jest upowszechnianie na jak największa skalę nie odkrytych jeszcze słów – Waszych prac. REDAKCJA TOSTERA PANDORY - ADRES BIBLIOTEKI http://sites.google.com/site/tosterpandory/home Link znajduje się poniżej w dziale polecane strony

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Kultura