Wszyscy pamiętamy skandale w ostatnich i przedostatnich wyborach samorządowych. Znacznie mniej osób - zagadkowe głosowanie internautów blisko pięć lat temu, na krótko przed wyborami prezydenckimi, na portalu interia.pl, które w cuglach wygrywał premier Kaczyński, wyprzedzając swojego rywala Bronisława Komorowskiego.
Wczoraj portal interia.pl ponownie umożliwił internautom głosowanie na kandydatów na najwyższy urząd w państwie. Do godz. 16:00 zagłosowało 36 211 osób. Najwięcej głosów zyskał Andrzej Duda 41 proc.; za nim na drugim miejscu uplasował się urzędujący prezydent Bronisław Komorowski zdobywając 35 proc. głosów. Na dalszych miejscach znaleźli się kandydaci skrajnej prawicy i SLD odpowiednio z: 10 i 9 procentowym poparciem.
W słupkach wyglądało to tak:
Te wyniki przeczą informacjom serwowanych w tzw. mediach głównego nurtu, gdzie Bronisław Komorowski cieszy się rzekomo ponad pięćdziesięcioprocentowym poparciem.
Świadom przykrych doświadczeń sprzed blisko pięciu lat postanowiłem śledzić losy tego głosowania w następnych godzinach.
O godz. 19:45 na portalu interia.pl zagłosowało 54 284 internautów. Przewaga Andrzeja Dudy nad Bronisławem Komorowskim nie zmalała, a nawet nieznacznie wzrosła. Na kandydata PiS zamierzało głosować 40 proc. internautów, a na jego głównego rywala – 33 proc. Pozostali kandydaci (pani Magdalena Ogórek i pan Korwin Mikke) uzyskali odpowiednio 12 i 11 proc. poparcia.
Coś dziwnego zaczęło się dziać około godziny 22. Poparcie dla Andrzeja Dudy spadło z 40 na 34 proc., przy jednoczesny gwałtownym wzroście poparcia dla Korwina Mikke - z 11 do 25 proc. Wtedy jeszcze Duda prowadził w sondażu stosunkiem 34 do 26 proc. wobec głównego rywala - Bronisława Komorowskiego.
Inżynier, żeglarz, pasjonat fotografii, sprzętu Hi-End, muzyki rockowej i... Szopena, nowych technologii pozyskiwania energii i racjonalizacji jej zużycia
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka