Tornado Tornado
8260
BLOG

Ppłk Bartosz Stroiński:„Musiało się zdarzyć coś ekstremalnego”(2

Tornado Tornado Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 53

7 kwietnia 2010 r. na pokładzie TU-154M-101 premier Donald Tusk udał się na spotkanie z premierem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem. Maszynę pilotował ppłk Bartosz Stroiński. Drugim pilotem był mjr Arkadiusz Protasiuk, który trzy dni później był dowódcą tego samego samolotu, a na jego pokładzie, oprócz prezydenta Lecha Kaczyńskiego, dowódców wszystkich rodzajów sił zbrojnych, wysokiej rangą urzędników państwowych była liczna reprezentacja polskiego parlamentu.

Na stronie 159 raportu MAK (wersja angielska) zamieszczono wykresy wysokości radiowej PFL-101 w dniach: 7 i 10 kwietnia 2010. Fragment tego wykresu zamieściłem poniżej, dokonując uprzednio jego obrotu o 180 stopni (zwierciadlane odbicie), żeby łatwiej można było przypisać interesującą nas wysokość samolotu do terenu nad którym przelatywał.
 

Co rzuca się w oczy, przyglądając się tym wykresom? Tupolew pilotowany przez ppłk Bartosza Stroińskiego od dalszej naprowadzającej (6,3 km od progu pasa DS26 lotniska) był o około 30 metrów niżej (około 400 m nad gruntem i nad elewacją lotniska) w stosunku do wysokości tego samego samolotu pilotowanego przez mjr Arkadiusza Protasiuka trzy dni później. Kilometr dalej sytuacja się odwróciła. Tym razem tupolew pilotowany przez mjr Protasiuka był o około 30 metrów niżej od tupolewa pilotowanego przez ppłk Stroińskiego.

Ten dystans utrzymywał się do trzeciego kilometra przed progiem pasa DS26 lotniska Siewiernyj w Smoleńsku. Od tej odległości wykresy wysokości radiowych zaczęły się rozjeżdżać, i na dwa kilometry przed progiem pasa lotniska różnica wysokości doszła do 75 metrów. Maszyna pilotowana przez mjr Protasiuka była na wysokości 60 metrów nad elewacją lotniska, a ta sama maszyna pilotowana przez ppłk Stroińskiego – 135 metrów.

Do 3 km od progu pasa DS26 prędkości pionowe tupolewa pilotowane prze obu lotników były podobne i wynosiły około 6,5…6,8 m/sek. Przy czym prędkość pionowa tupolewa pilotowanego przez ppłk Stroińskiego zaczęła maleć, zaś prędkość pionowa tej samej maszyny pilotowanej przez mjr Protasiuka – rosnąć, i pól kilometra dalej wynosiła już 7,7 m/sek. Tupolew mjr Protasiuka będąc na wysokości 100 metrów nad elewacją lotniska miał prędkość pionową prawie 8m/sek., i przez kolejne 500 metrów jej nie zmniejszył.

Jak wynika z zapisu TAWS37 PFL-101 pilotowany przez mjr Protasiuka - będąc niespełna 2 km od progu pasa DS26 - był na wysokości 99 metrów nad gruntem i 60 – nad elewacją lotniska Siewiernyj. Z zapisów parametrów lotu skrzynek: katastroficznej MSRP-64 i szybkiego dostępu ATM-QAR wynika, ze przez następne sekundy prędkość ta nie zmalała. Tupolew będąc na wysokości 20 metrów nad elewacją lotniska miał prędkość zniżania prawie 8m/sek. Przy tak dużej prędkości pionowej, tak duża i ciężka maszyna potrzebuje około 50 metrów wolnej przestrzeni pod kadłubem, żeby wyrównać lot, a następnie zacząć się wznosić. Tak więc, gdyby teren przed lotniskiem był płaski tupolew nie miałby żadnych szans. Z dużym impetem uderzyłby w ziemię.
 

Tornado
O mnie Tornado

Inżynier, żeglarz, pasjonat fotografii, sprzętu Hi-End, muzyki rockowej i... Szopena, nowych technologii pozyskiwania energii i racjonalizacji jej zużycia

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (53)

Inne tematy w dziale Polityka