W poprzedniej notce pod tym samym tytułem wskazałem przyczyny horrendalnie wysokich cen energii elektrycznej dla przemysłu krajów europejskich. W tej — przyjrzę się cenom rynkowym nie tylko energii elektrycznej, ale również gazu na rynku amerykańskim.
W ostatnich tygodniach media i politycy informowali opinię społeczną o astronomicznych cenach gazu w Europie, w tym — w Polsce. Zakładałem, że tak wysokie ceny gazu są zjawiskiem przejściowym, postanowiłem sprawdzić, jakie są aktualne ceny tego ważnego dla gospodarstw domowych i przemysłu surowca na naszym kontynencie. W tym celu odszukałem jego notowania na stronach bankier.pl i pb.pl. I co się okazało, aktualne notowanie (z 4 lutego 2022) dla gazu ziemnego to 4,55 USD/1MMBtu.
Brytyjska jednostka ciepła MMBtu, to równowartość 1055,06 MJ ≈ 293,07 kWh. Taką ilość energii uzyskuje się w procesie spalania 28,32 metrów sześciennych gazu ziemnego. Czyli z 1000 metrów sześciennych gazu ziemnego, pozyskuje się energię cieplną, spalając 35,3 jednostek MMBtu.
Mnożąc więc 4,55 USD przez 35,3, otrzymamy cenę tysiąca metrów sześciennych gazu - 160,7 USD (642,5 PLN/1000m3).
Tymczasem polskim piekarzom, i nie tylko im, PGNiG każe płacić nie 642 zł za 1000 metrów sześciennych gazu, ale — kilka razy więcej. Niedawno media donosiły, że cena gazu ziemnego na rynkach europejskich przebiła poziom 38 $ za 1 MMBtu, czyli 1271 dolarów za tysiąc metrów sześciennych i była 24 - krotnie wyższa od ceny notowanej w maju 2020 roku (38,03/1,57 = 24,1).
A więc coś tu jest nie tak z tą ceną 4,55 USD za 1 MMBtu podawaną przez portale bankier.pl i puls biznesu.pl. Okazało się , że notowania gazu ziemnego podawane przez te dwa portale dotyczą rynku pozaeuropejskiego, a konkretnie ceny na terminalu Henry Hub w USA.
Tak więc kupcy z USA i reszty świata kupują gaz (1 MMBtu) od Amerykanów po 5, a kraje europejskie — po 30 dolarów.
50% gazu importowanego przez kraje Unii Europejskiej, to gaz z Rosji, a przykładowo, gdyby Putin zakręcił kurek z gazem do Europy, to — w Niemczech, gaz zmagazynowany w ich magazynach, skończyłby się po 17 dniach, a niedoboru tego surowca nie mogłyby uzupełnić importem LNG spoza Europy, bo po prostu kraj ten nie ma ani jednego gazoportu.
Jak do tego doda się, że przykładowo amerykański przemysł kupuje energię elektryczną po 36 dolarów za 1 MWh, a europejski — po 260, to katastrofa ekonomiczna krajów Wspólnoty jest niemal pewna. Czy komuś w Brukseli i kilku stolicach Europy właśnie na takim scenariuszu zależy?
Przypisy:
1. Gaz ziemny notowania
2. European Union Natural Gas Import Price
3. Natural Gas Prices - Historical Chart
4. Stany Zjednoczone cena paliwa, ceny energii elektrycznej, Ceny gazu ziemnego
5. Gaz z Rosji stanowi połowę importu do Europy
Inżynier, żeglarz, pasjonat fotografii, sprzętu Hi-End, muzyki rockowej i... Szopena, nowych technologii pozyskiwania energii i racjonalizacji jej zużycia
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości
