Dział Społeczeństwo Temat
Służba zdrowia
Wczoraj na antenie TV Republika był obszerny reportaż ze szpitala imienia Dzieciątka Jezus.
Szpital Dzieciątka Jezus To najczęściej odwiedzany przez mieszkańców Polski z poza Warszawy szpital warszawski.
Dzieje się tak głównie dlatego że jest zlokalizowany tuż przy Dworcu Centralnym w Warszawie. Ułatwia to dojazd do niego mieszkańcom dalszych regionów Polski oraz szybkie dostanie się do szpitala z dworca. Jedno z wejść do tego szpitala znajduje się w odległości 100 do 200m od wyjścia z dworca. Władze Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, usiłują stopniowo doprowadzić do dyskryminacji pacjentów poza warszawskich, przez zmarginalizowanie roli tego szpitala, jego konsolidacją z innymi bardziej od niego zadłużonymi. Pacjenci szpitala obiecują, że będą się lokalnie zwracać do studentów i pracowników AM z ich okolic, celem nie pozostawienia w najbliższych wyborach do władz uczelni obecnie sprawujących na niej władzę osób.
Jeśli chodzi o sam reportaż to w TV republika przedstawiono aktualny stan konsolidacji, oraz zdanie pracowników szpitala na temat sposobu jej wykonywania.
Podawana w nim między innymi że skutkiem spowodowania sytuacji w której jedno laboratorium będzie wykonywało badania dla trzech szpitali, będzie wydawanie wyników badań pacjentom dzień po ich wykonaniu. Na podstawie tych badań obecnie odbywa się wizyta u lekarza, który ordynuje pacjentom leki na kolejny okres od tygodnia do kilku miesięcy. Obecnie plan wygląda tak. Pacjent np z Zielonogórskiego, jedzie nocą aby zdążyć na zarejestrowanie na godzinę 7 00, a około godziny 8 00 ma wykonywane badania krwi i moczu mające między innymi określić poziom leku immunosupresyjnego w krwi który odpowiada za utrzymanie przeszczepionego narządu. Zwykle około godziny 12 zaczynają się wizyty u lekarzy, którzy mają określić poziom przyjmowanej immunosupresji oraz innych leków i innych suplementów, mających utrzymać pacjenta we właściwej kondycji. Zwykle o tej porze też pojawiają się wyniki badań laboratoryjnych w systemie komputerowym szpitala, więc widzi je lekarz na monitorze komputera a chorzy, mogą je sobie jeszcze przed, albo po wizycie wydrukować za niewielką odpłatnością i zabrać ze sobą, mogąc je przedstawić np lekarzowi 1 kontaktu, lub w nagłej sytuacji na lokalnym sor, celem porównania z tymi w chwili zagrożenia życia które są im robione np na SOR w lokalnym szpitalu. Teraz jeśli będą chcieli je otrzymać będą musieli zostać na noc w Warszawie, albo przyjechać po nie w jakiś kolejny dzień. Spora część tych chorych pracuje, i nie bierze zwolnień lekarskich na pobyt na badania, bo po pierwsze jednodniowe zdaje się są nie płatne, a po drugie często są stosowane i traktowane jako pijackie. To może budzić złe skojarzenie u pracodawców, często nie mających pojęcia o złożoności problemu i kierujących się uprzedzeniami w tej sprawie.Zwłaszcza że część chorych jest po transplantacjach wątroby z powodu rzadkich chorób wątroby, niszczących ją. A część z powodu żółtaczek zakaźnych nierzadko otrzymanych podczas pobytu w szpitalu. Otwarcie też mówiono że szpital ma zostać wydzielony wraz z częścią terenu, a pozostały teren wydzielony i zastawiony w Banku. Oraz że jest zainteresowanie deweloperów tym terenem.
Władze UM chcą także zlikwidować min stołówkę szpitalną wydającą obiady odpłatnie także pacjentom jadącym do przychodni przyszpitalnych czasem kilkanaście godzin dla których obiad w niej jest najwygodniejszą formą posiłku bez konieczności wędrówki po mieście i wyszukiwania w mieście taniego miejsca posiłku co w centrum Warszawy nie jest wcale tak bardzo proste. Warto pamiętać że w części są to niepełnosprawni ciężko chorzy ludzie po transplantacji . W stołówce dziś zaopatrują się w obiady w części także lekarze będący na dyżurach w szpitalu. Warto wspomnieć że dyżur lekarski trwa 24 godziny i raczej trudno się spodziewać aby lekarz miał go spędzać bez ciepłego posiłku. Władze AM najwyraźniej chcą aby na oddziałach gdzie ludzie miewają znacznie obniżoną odporność zaczęli się pojawiać dostawcy pizzy?
Warto aby obecne władze UM pamiętały że są utrzymywane nie tylko przez Warszawę jako miasto. Ale także setki studentów z całej Polski, oraz władze centralne wydające pieniądze mieszkańców całej Polski. i nie kierowały się wyłącznie lokalnym szowinizmem, najbardziej osłabiając akurat szpital który jest najmniej zadłużony z konsolidowanych i do którego przyjeżdża najwięcej osób z poza terenu Warszawy. Pieniądze w życiu to nie wszystko. Jak mówi tekst pewnej dość znanej i popularnej piosenki.
Na koniec polecam także poprzednią notkę na ten temat. W której można także znaleźć parę słów na temat szacownej placówki. Warto by było aby władze uczelni mającej wychowywać młodych lekarzy czerpali z niej garściami, a nie stawały się jej grabarzem.
https://www.salon24.pl/u/tonik/893304,dzika-konsolidacja-warszawskich-szpitali
# Szpital Dzieciątka Jezus, WAM, Warszawska Akademia Medyczna;
Inne tematy w dziale Społeczeństwo