Poseła bieda
Poseł głoduje
Gwałtu, rety, panie!
Nikt żalu nie czuje.
Nie ma na śniadanie.
W poselskim hotelu,
w którym późny Gierek.
Nie ma nawet kuchni.
Chudy je on serek.
A miało być pięknie.
Widział w telewizji.
Szampan, ośmiornice.
Szczyty hipokryzji!
Suweren spasiony.
Pińcet blues tak działa.
A biedne poślątko
coraz mniej ma ciała.
Narodzie okrutny,
zlituj się nad chłopem.
Bo nasz sejm i senat,
nikną z każdym rokiem.
W brzuchach z głodu burczy.
Myśleć trzeźwo nie da.
W Europie się śmieją.
Polski poseł = bieda.
Wnioskuję więc zatem.
Głosowanie zrobić.
5 tysi podwyżki
Pod choinkę włożyć.
Wtedy posły syte.
Pośliczki pulchniutkie.
Będą nam pracować.
My? Pójdziem na wódkę!
Cenię sobie szczerych ludzi i prawdziwych przyjaciół. Lubię włoską kuchnię, szwajcarskie sery, polskie ogórki kiszone oraz czarny humor. Jestem miłośnikiem muzyki klasycznej, głosu Barbary Hendricks, oraz motocyklistą. Jestem wierzącym Chrześcijaninem wyznania rzymskokatolickiego a przy tym poszukującym sceptykiem. Zamieszkuję na stałe w Szwajcarii - mojej drugiej ojczyźnie z wyboru. Piszę (chwilowo do szuflady) mini powieści. Udzielam się społecznie. Czasem coś opublikuję w prasie polonijnej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości