Tomasz Stachura
Tomasz Stachura
Tomasz Stachura Tomasz Stachura
178
BLOG

MOJA WIARA | O pokornym przyjmowaniu niesprawiedliwej kary

Tomasz Stachura Tomasz Stachura Społeczeństwo Obserwuj notkę 3

Szanowni Państwo!

Z małym opóźnieniem, bo niestety dopadło mnie w niedzielę choróbsko, obiecany na moim koncie na Facebooku, tekst o mojej małej przygodzie w ostatnią sobotę...

Dobrze, a więc... zaczynamy!

Tym razem wyruszyłem sobie z moich rodzinnych Czechowic-Dziedzic, ale pociągiem nie do Częstochowy, a do... Zawiercia. Zarezerwowałem sobie wcześniej bilet (także na rower) wiedząc, że potem mogą być z tym problemy.

No więc jadę sobie elegancko w przedziale z przemiłą starszą panią, z którą wymieniłem kilka grzecznościowych słów. Słucham sobie jakiejś fajnej muzyczki dla odprężenia... Wszystko pięknie i cudownie...

Na jednej ze stacji przysiadł się jeszcze pan po pięćdziesiątce, z którym pogadałem trochę o polityce, ale też i o rowerach. Okazuje się, ze tez jeździ. Poleciłem mu moje trasy. Powiedział, że to "trochę" już za dużo jak na jego wiek, ale zamierza kupić elektryka, więc wtedy nie omieszka. Pogadaliśmy też o fajnych miejscach, poleciłem mu min. żeberka w Chochołowym Dworze... Fajna rozmowa, dwóch dorosłych mężczyzn...

W pewnym momencie widzę, że jacyś młodzi mężczyźni wchodzą do pociągu też z rowerami.

Wstałem i próbowałem jakoś jeszcze przesunąć swój, aby zrobić im miejsce, ale ktoś tak "cudownie" zaprojektował te miejsca na rowery, że tak naprawdę ledwo mieści się w nich... jeden rower.

Powiedziałem chłopakom, że często są jakieś jaja z tymi rowerami w tych pociągach i że nie ma problemu i tak się zmieścimy przecież i może tylko jeden rower damy w przejściu i będzie ok.

Dwóch chłopaków powiedziało, że nie ma problemu, ale jeden, narwaniec, widać było, że coś mu nie pasuje... i gdzieś sobie poszedł, chyba na swoje miejsce.

Po tym jak koleś odszedł, koledzy z przymrużonym okiem rzucili do mnie "Nie wyspał się..."

Zagadałem jeszcze chwilę z tą dwójką, wspominaliśmy min. stare pociągi dwupiętrowe, pogadaliśmy trochę o trasach itd. ... i puściłem sobie wykład Ojca Chrisa Alaira o Islamie, w którym min. mówił o historii Islamu, o mordowanych w ostatnich dekadach chrześcijańskich męczennikach, o tym jak to właśnie mniejszość ekstremistów rządzi bierną większością...

I gdy tak sobie słuchałem niezwykle interesującego wykładu tego znakomitego księdza, czuję, że ktoś mnie dotyka...

Okazało się, że to znowu ten narwany koleś, który tym razem... zażądał ode mnie, aby okazał mu... bilet. Siedzący na przeciwko mnie pan spojrzał na mnie porozumiewawczo. Pokiwałem głową i zapytałem narwańca czy nagle stał się konduktorem. Ten wzburzony zaczął od razu wymachiwać rękami więc po raz kolejny wyciągnąłem swój bilet, aby się uspokoił.

Ten spojrzał na bilet i zawołał konduktorkę, która tym razem powiedziała mi, że... mój bilet jest nieważny! Zapytałem, jak to nie ważny, skoro pani koleżanka mi go wcześniej sprawdzała i w ogóle o co chodzi...

Konduktorka powiedziała, że nie obchodzi ją co jej koleżanka powiedziała, ale, że mam owszem wykupioną dodatkowa usługę, ale na dodatkowy bagaż a nie na rower...

Jak przysach Bogu... doskonale pamiętam jak zaznaczałem jeszcze dokładnie to miejsce na rower, gdy zamawiałem ten cały bilet...

Nie wiem, może popełniłem jakiś błąd, a może system cos pochrzanił... Prawda jest też taka, że cała ta strona jest tak intuicyjnie zaprojektowana, że...

No nie ważne...

Chcąc jakoś już załagodzić cała tą kuriozalną sytuację powiedziałem, że i tak zaraz wysiadam w Zawierciu więc naprawdę nie trzeba żebyśmy się wszyscy tak denerwowali...

W tym momencie młoda konduktorka powiedziała do mnie: "Proszę natychmiast wziąć swój rower i żegnamy się w... Będzinie!"

Przyznam się Państwu, że szczęka mi opadła...

Siedzący obok mnie państwo byli tak zszokowani bezczelnością konduktorki, że starsza pani aż ją ofuknęła.

A jeden też ze wzburzonych całą sytuacją pasażerów, taki widać gościu w moim wieku, sam bardziej wkurzony niż ja, zaproponował mi od razu, abym zażądał przyjścia kierownika pociągu i zrobił im taką aferę, że popamiętaliby do końca życia...

Miał rację...

Zareagowali starzy i ludzie w średnim wieku... młodzi odwrócili wzrok albo w ogóle nawet nie zainteresowali się sytuacją zanurzeni w swoich telefonach czy słuchawkach...

To są właśnie konsekwencje dzisiejszej hodowli tych nowych pokoleń w tym szatańskim systemie zła... Systemie, z jednej strony, nie mieszania się, nie stawania po słusznej stronie, zginania karku, aby tylko mieć... "święty spokój"... a z drugiej, trzymania się stricte przepisów, formalizmu, oczywiście wynikającego z braku charakteru i panicznego strachu przed utratą pracy itd. ...

No dobrze, ale wracając do tematu...

Najczęściej w takich sytuacjach sam nie odpuszczam, ale... tym razem poczułem że muszę zareagować inaczej...Z

Gdybym był z żoną lub jeszcze z dziećmi, to pewnie zareagowałbym zupełnie inaczej, ale tym razem właśnie poczułem głos w sumieniu, że tak będzie lepiej...

Żyjemy w świecie już tak znieczulonym, ludzie są tak nieczuli na drugiego człowieka, że czasem jedynym sposobem, aby komuś coś uzmysłowić pozostaje już tylko pokazać tej osobie, jak nas... zraniła.

Dlatego ku zaskoczeniu tych kochanych starszych państwa, którzy stanęli w mojej obronie, powiedziałem: "Wiecie co Państwo... Przyjmę to za pokutę i... odpuszczę..."

Wszyscy byli tak zszokowani, że nie wiedzieli co powiedzieć...

Narwany gość nie wiedział co powiedzieć, a jego koledzy spuścili tylko głowy wstydząc się za swojego znajomego...

Wziąłem więc swój rower i wysiadłem na stacji w Będzinie...

Na koniec tylko poprosiłem tą młodą konduktorkę, aby spojrzała mi w oczy, ale oczywiście... nie potrafiła tego zrobić...

Jak to potem podsumowała moja żona: "Człowiek tęskni za czasami, w których wystarczało dać na piwo konduktorowi, a zawsze jakieś dodatkowe miejsce się znalazło..."

Koniec części pierwszej.

Tomasz Stachura

Zapraszam do grona moich znajomych na facebooku: https://www.facebook.com/stachuratomasz/

Mąż wspaniałej żony, tatuś czwórki cudownych dzieci, niewdzięczny syn, niepokorny uczeń Pana Jezusa.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo