Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz
36
BLOG

ŻYWA KARTA KLUBÓW „GP”

Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz Społeczeństwo Obserwuj notkę 0
Gdybym kiedykolwiek miał ocenić, co zdecydowało o tym, że z izolowanej przez mainstream „Gazety Polskiej” rozwinęła się największa w Polsce konserwatywna grupa medialna, z bijącą dzisiaj rekordy oglądalności Telewizją Republika, byliby to otaczający mnie ludzie.

 Do tego najważniejszego kapitału, którego nic nie jest w stanie zastąpić, należy zaliczyć takie postacie jak szef naszych klubów Ryszard Kapuściński, który odszedł właśnie do domu Pana. To dzięki niemu tysiące osób mogły spełniać swoje społeczne aspiracje, bez narzucania sposobu funkcjonowania z czyjejkolwiek strony. Zniszczone przez komunistów ruchy obywatelskie potrzebowały swobody, ale też pomocy w organizacji i wzorcach działania. Kluby „Gazety Polskiej” istnieją już około dwudziestu lat i stały się nie tylko trwałym elementem polskiego krajobrazu społecznego, lecz także inspiracją dla wielu innych ruchów obywatelskich – od lewa do prawa. Trzeba tu dodać, że nikomu nie udało się tego modelu skopiować, choć bardzo wielu próbowało. Przez te lata stworzyliśmy inicjatywę dającą ludziom swobodę działania, a jednocześnie motywację do ciężkiej pracy.

Nawet najlepszy wzorzec funkcjonowania nic by nie dał, gdyby wprowadzał go nieodpowiedni człowiek. Można pisać regulaminy i statuty, ale większość osób patrzy na każdą organizację przez pryzmat konkretnych osób: kim są, jak na co dzień funkcjonują, na ile są w tym wiarygodni. Kiedy zdecydowałem się w 2005 roku odtworzyć ruch klubów „Gazety Polskiej”, nie zacząłem od pisania karty klubów, lecz od znalezienia konkretnych ludzi. To oni przez swój sposób funkcjonowania mieli być żywą kartą tego ruchu. Trzeba było w tym żywiołowo rozwijającym się społecznym poruszeniu na kogoś postawić. Kogoś, kto na co dzień będzie przewodnikiem i doradcą dla wielu działaczy. Musiał łączyć w sobie świetnego organizatora, negocjatora i ciepłego, bliskiego wszystkim zaangażowanym w nasz ruch człowieka. Zły wybór oznaczałby wypalenie inicjatywy i zmarnowanie ludzkiego kapitału.

Pan Bóg spotkał mnie z Ryszardem i to spotkanie okazało się tak bardzo owocne, że od tego czasu kluby – mimo zmian sytuacji – trwają i pączkują.

Ryszard zapisał swoją osobowością pierwszą kartę i stał się jej czytelnym wzorcem. Tysiące ludzi są mu dzisiaj za to wdzięczne.


Tekst pochodzi z tygodnika " Gazeta Polska" nr. 04; data: 22.01.2025.

Autor Bajek dla Marysi i Alicji, współautor książek Układ i Flaki z nietoperza oraz Partyzant wolnego słowa. www.gazetapolska.pl www.niezalezna.pl www.GPCodziennie.pl  www.TelewizjaRepublika.pl ur.31.12.1967. W latach osiemdziesiątych działał w ruchu Oazowym i Muminkowym opiekującym się dziećmi z upośledzeniem umysłowym. Uczestnik organizacji opozycyjnych, w tym konspiracyjnych struktur w liceach na warszawskim Żoliborzu, Ruchu Katolickiej Młodzieży Niepodległościowej, NZS wydział psychologii. Współpracownik ukazujących się w drugim obiegu "Słowa Niepodległego" i "Wiadomości Codziennych". W 1989 r. współzałożyciel ZChN. Wycofał się z polityki w 1991 i zajął dziennikarstwem. 1991-1992 dziennikarz "Nowego Świata", 1992 założyciel "Gazety Polskiej", następnie wieloletni szef działu ekonomicznego, a potem krajowego. Od 2005 r. redaktor naczelny. Prowadził wiele audycji w Polskim Radiu i TVP, w tym "Pod prasą, "Rozmowy Jedynki", "Trójka po trzeciej". Od 2011 red. nacz. Gazety Polskiej Codziennie, współzałożyciel Telewizji Republika.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo