Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz
108
BLOG

W ROSJI TEŻ ZACZĘLI OD REKLAMODAWCÓW

Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz Polityka Obserwuj notkę 3

Rada Europy zajęła się wreszcie niszczeniem wolności słowa w Polsce. Skala represji, która dopadła największą stację konserwatywną w Europie, czyli Telewizję Republika, jest porównywalna do początków rządów Władimira Putina. On też nie zaczynał od jawnie stosowanej brutalnej siły. Najpierw zastraszano reklamodawców, sponsorów, izolowano od instytucji państwowych, nasyłano urzędy kontrolne, używano służb do skłócania ludzi, by na koniec wyłączyć sygnał i pozamykać niepokornych. Tusk jest gdzieś w połowie tej drogi. Z tego powodu wielu organizacjom dziennikarskim w Europie, które podniosły alert, przyszło do głowy, że sytuacja zmierza w złym kierunku. Nie chodzi tylko o wolność słowa. Niewpuszczanie dziennikarzy na dostępne dla innych obrady sztabu kryzysowego to w sytuacji takiego kataklizmu, jaki dotknął południowo-zachodnią Polskę, zwykłe szaleństwo. Jeżeli Tusk swoją utartą praktyką nie znajdzie kozła ofiarnego, może ponieść nieoczekiwane dla siebie straty. Jak na razie po 10 miesiącach rządzenia Polską jest jednym z najbardziej nielubianych premierów, a zaufanie do niego idzie w dół.

Tusk oparł swoje rządy na trzech filarach: poparciu Niemiec, totalnym pijarze i przekonaniu, że sądy mu bez większego wysiłku wszystko przyklepią. Aprobata ze strony Niemiec się nie zmienia. Za to patrzą na to coraz mniej chętnie osoby odpowiedzialne za realną politykę USA.

Pijar Tuska tak naprawdę poszedł zupełnie w rozsypkę. Nie wiem, kto mu doradził mówić, że raczej nie będzie powodzi, gdy wśród meteorologów panowało przekonanie, że jest ona prawdopodobna. Jeszcze mocniej się zastanawiam, kto dwie godziny przed pęknięciem tamy doradził mu mówić, że konstrukcja wytrzyma. Gdyby nie przytomność burmistrza Lądka-Zdroju, który dzień wcześniej ogłosił ewakuację, doszłoby po prostu do masakry. Robienie z premiera pajaca, który swoim wyglądem na sztabach powodziowych ma przekonać, że śpi na trawie, nie ma czasu na prysznic i ogolenie się, dopełnia miary tej katastrofy.

Sądy właśnie zaczęły wymykać mu się z ręki. Zgodnie z oświadczeniami ministrów, sprawę kierownictwa prokuratury miał rozstrzygnąć Sąd Najwyższy. Rozstrzygnął, tylko władzom się nie podoba. Tego samego dnia w różnych sądach zapadły jeszcze trzy bardzo niekorzystne wyroki dla obozu władzy. Może to przypadek, ale myślę sobie coś innego. Sędziowie uważają, że Tusk przesadził, szczególnie deklaracjami lojalności, które mieli spalać. Dali mu więc popalić.

Wszystkie trzy filary rządów Tuska weszły w głęboki kryzys. Jak nic się nie zmieni, obecna ekipa w ciągu pół roku straci władzę.


Tekst pochodzi z najnowszego numeru tygodnika "Gazeta Polska" nr. 40; data: 02.10.2024.

Autor Bajek dla Marysi i Alicji, współautor książek Układ i Flaki z nietoperza oraz Partyzant wolnego słowa. www.gazetapolska.pl www.niezalezna.pl www.GPCodziennie.pl  www.TelewizjaRepublika.pl ur.31.12.1967. W latach osiemdziesiątych działał w ruchu Oazowym i Muminkowym opiekującym się dziećmi z upośledzeniem umysłowym. Uczestnik organizacji opozycyjnych, w tym konspiracyjnych struktur w liceach na warszawskim Żoliborzu, Ruchu Katolickiej Młodzieży Niepodległościowej, NZS wydział psychologii. Współpracownik ukazujących się w drugim obiegu "Słowa Niepodległego" i "Wiadomości Codziennych". W 1989 r. współzałożyciel ZChN. Wycofał się z polityki w 1991 i zajął dziennikarstwem. 1991-1992 dziennikarz "Nowego Świata", 1992 założyciel "Gazety Polskiej", następnie wieloletni szef działu ekonomicznego, a potem krajowego. Od 2005 r. redaktor naczelny. Prowadził wiele audycji w Polskim Radiu i TVP, w tym "Pod prasą, "Rozmowy Jedynki", "Trójka po trzeciej". Od 2011 red. nacz. Gazety Polskiej Codziennie, współzałożyciel Telewizji Republika.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka