"Nie kneblujcie nas" powiedzieli ci, którzy przez ostatnie dni nie wychodzili ze studiów wszystkich możliwych telewizji i stacji radiowych. Wybitni specjaliści od spraw Kościoła i kościoła.
"Nie kneblujcie nas" powiedzieli ci, którzy przez ostatnie dni nie wychodzili ze studiów wszystkich możliwych telewizji i stacji radiowych. Wybitni specjaliści od spraw Kościoła i kościoła.
- Nie martwcie się, teraz będziecie jeszcze bardziej potrzebni. Ogłaszam konkurs. Komu z was uda się najszybciej zohydzić Franciszka I? Pamiętajcie, cel uświęca środki, więc można opowiadać największe nawet bzdury. Zresztą - przepraszam - o tym akurat nie muszę wam przypominać. No więc uwaga... czas START!!!!
na liście brakuje mi tylko prof. Bartosia, tego co to prywatny biznes Matki Teresy odkrył.
Acha i jeszcze jedno. Na czas konklawe, chłopak/konkubent/partner Kory, pan Sipowicz, został "filozofem, historykiem Kościoła"
błuhahahhahaha
niezłe
Spora część mojego życia to tzw. seria fortunnych zdarzeń. Chciałem zostać lekarzem, a zostałem fizykiem. Pojechałem zwiedzać Wiedeń, a poznałem żonę. Chciałem robić doktorat i wyjechałem na prawie 4 lata do największego centrum naukowego w Europie. Chcieliśmy powiększyć rodzinę i urodziły się bliźniaki. W końcu wróciliśmy z emigracji, żebym mógł zostać naukowcem, a zostałem dziennikarzem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości