Tomasz Rożek Tomasz Rożek
97
BLOG

o semantyce słów kilka

Tomasz Rożek Tomasz Rożek Polityka Obserwuj notkę 29

od jakiegoś już czasu zamierzałem napisać o tym jak trudną rzeczą jest pokazywanie zależności pomiędzy dwoma zmiennymi. Niestety w większości przypadków ten który ... koreluje, najczęściej nie ma o tym zielonego pojęcia. Przykład ?

*Czym starszy samochód tym gorszy jego ogólny stan.

*Czym starszy samochód, tym więcej ma na swoim "koncie" przeglądów technicznych.

Zatem im więcej przeglądów, tym gorszy stan pojazdu. Korelacja tych dwóch cech wydaje się nie budzić wątpliwości. Idąc tym tropem dalej, najlepiej w ogóle byłoby nie wymieniać oleju i nie zmieniać klocków hamulcowych. To wg. zaprezentowanej logiki recepta na długowieczność pojazdu.

Choć z tym konkretnym przykładem jeszcze się nie spotkałem, nie raz zdarza mi się słyszeć o nie mniej głupich.

Ale tak jak wspomniałem na samym początku. Chciałem o korelacjach napisać, ale w ostatniej chwili zrezygnowałem. A impulsem był tytuł na głównej stronie portalu Gazeta.pl

Premier Tusk wpadł na pomysł wybudowania w Gdańsku muzeum II Wojny Światowej. Nie oceniam tego pomysłu, choć mam wrażenie, że wyciągnął go zza pazuchy w ostatniej chwili by do Niemiec nie jechać z niczym. Angela Merkel odpowiedziała, że pomysł jest interesujący. A Gazeta.pl napisała, że Pani Kanclerz jest projektem zainteresowana.

W języku dyplomacji powiedzenie, że coś jest interesujące znaczy "spadaj na drzewo". No ale tego przecież nie można napisać. Jeszcze by ktoś pomyślał, że dla Berlina to jeden grzyb czy Kaczyński czy Tusk. Jeszcze by ktoś pomyślał, że cała gadanina o złych stosunkach z Niemcami i o tym, ze da się je naprawić w mgnieniu oka nawet funta kłaków nie jest warta. Do tego dopuścić nie można.

Merkel powiedziała, że coś jest interesującego i Merkel jest zainteresowana. Niby to samo a jak diametralnie inaczej.

 

Tomasz Rożek

Spora część mojego życia to tzw. seria fortunnych zdarzeń. Chciałem zostać lekarzem, a zostałem fizykiem. Pojechałem zwiedzać Wiedeń, a poznałem żonę. Chciałem robić doktorat i wyjechałem na prawie 4 lata do największego centrum naukowego w Europie. Chcieliśmy powiększyć rodzinę i urodziły się bliźniaki. W końcu wróciliśmy z emigracji, żebym mógł zostać naukowcem, a zostałem dziennikarzem. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (29)

Inne tematy w dziale Polityka