Tomasz Rożek Tomasz Rożek
155
BLOG

I po nauce

Tomasz Rożek Tomasz Rożek Rozmaitości Obserwuj notkę 16

 

Po 25 latach emisji TVP zdejmuje program Wiktora Niedzickiego „Laboratorium”. Jedyny program popularno-naukowy jaki emitowała. Telewizja która częściowo utrzymywana jest z abonamentu ma obowiązek produkowania i emitowania tzw. programów misyjnych. Czyli takich, które nie przynoszą natychmiastowego zysku finansowego. I to właśnie argumenty finansowe miały przypieczętować los „Laboratorium”. Wiadomo, nauka sprzedaje się kiepsko, „Laboratorium” miało niewielką oglądalność, a naukowcy czy ludzie na poziomie nie będą krzyczeli tak jak fani wenezuelskich tasiemców czy co gorsza politycy dla których zabraknie okazji do pokazania się wyborcom.

Mniejsza o „Laboratorium”. Nauka może sprzedawać się bardzo dobrze. I sprzedaje się bardzo dobrze jeżeli jest dobrze podana. Przykładów na to jest naprawdę sporo i trzeba bardzo się starać by tego nie wiedzieć. Produkcje ambitne miewają niewielką oglądalność, bo są emitowane, gdy przeważająca część ich potencjalnych odbiorców śpi. Gdy godzina emisji jest stała to jeszcze pół biedy, często zmienia się ją jednak z tygodnia na tydzień.

Naukowcy rzeczywiście stanowią niewielką grupę nacisku (głównie zresztą z własnego wyboru), ale sam fakt, ze trzeba naciskać na telewizję publiczną, by na ośmiu swoich kanałach była łaskawa wyemitować jeden (!) program popularno-naukowy jest skandalem. Wielu z tych, którzy dzisiaj kończą czy skończyli politechniki i wydziały nauk ścisłych na uniwersytetach złapało naukowego bakcyla oglądając „Laboratorium”. W Polsce brakuje ludzi o wykształceniu ścisłym, a to może mieć wpływ na rozwój gospodarczy kraju. TVP powinna myśleć o produkcji większej ilości programów popularyzujących naukę, a nie likwidować ostatni z nich. Że nie ma pieniędzy? Ich zawsze na coś brakuje. Mądrość nie polega na zarządzaniu budżetem wypełnionym po brzegi. Mądrość to umiejętne wybory, konsekwencja i patrzenie dalej niż swoja kadencja.

Protest-blog o zdjętym programie : laboratorium.blox.pl

Tomasz Rożek

Spora część mojego życia to tzw. seria fortunnych zdarzeń. Chciałem zostać lekarzem, a zostałem fizykiem. Pojechałem zwiedzać Wiedeń, a poznałem żonę. Chciałem robić doktorat i wyjechałem na prawie 4 lata do największego centrum naukowego w Europie. Chcieliśmy powiększyć rodzinę i urodziły się bliźniaki. W końcu wróciliśmy z emigracji, żebym mógł zostać naukowcem, a zostałem dziennikarzem. 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Rozmaitości