Przez setki lat brak oddechu był oznaką śmierci. Oddechu nie kontrolujemy, choć możemy modyfikować jego częstotliwość. Możemy nawet spróbować nie oddychać. Przez chwilę, bo – wbrew naszej woli – w końcu organizm zacznie oddychać za nas. I kto tu rządzi?
Spora część mojego życia to tzw. seria fortunnych zdarzeń. Chciałem zostać lekarzem, a zostałem fizykiem. Pojechałem zwiedzać Wiedeń, a poznałem żonę. Chciałem robić doktorat i wyjechałem na prawie 4 lata do największego centrum naukowego w Europie. Chcieliśmy powiększyć rodzinę i urodziły się bliźniaki. W końcu wróciliśmy z emigracji, żebym mógł zostać naukowcem, a zostałem dziennikarzem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości