We wczorajszym programie „Teraz MY”, pan Palikot po wypowiedzi pani prof. Staniszkis, że jej zdaniem w najbliższych wyborach zwycięży Jarosław Kaczyński, w euforii wykrzyknął: „Dziękuję, dziękuję, pani prognozy nigdy się nie sprawdziły, jutro przesyłam pani kwiaty i wino” - cytuję z pamięci.
Czy jego słowa zostały wprowadzone w czyn, czy pozostały pustą obietnicą?
Jeśli tak, to dobrze, gdyż słowa należy dotrzymywać, szczególnie tego, które się złożyło kobiecie i przy kobiecie, a dodatkowo złożonego publicznie; a jeśli nie, to może pani prof. Staniszkis miała wczoraj jednak rację, że pana Palikota nie ma, gdyż jest on atrapą?
Jeśli bowiem pana Palikota nie ma, no to kto ma przesyłać kwiaty i wino? Brat bliźniak "Władysław"?
Inne tematy w dziale Polityka